Skip to main content

Japońska seria gier wideo Dynasty Warriors może być przez niektórych nieco zapomniana. Tytuł nie osiągnął tak wielkiej popularności, jak Tekken, Mortal Kombat czy Street Fighter. Twórcy ze studia Omega Force w przyszłym roku wracają z tym tytułem w dziesiątej odsłonie. Jednak już teraz można za darmo pobrać wersję demo.

Japońskie studio wraca do serii Dynasty Warriors

Dynasty Warriors to seria gier, która zapoczątkowana została już w 1997 roku. Jest to przedstawiciel popularnego przed laty gatunku bijatyk. Produkcja od samego początku była produkowana przez japońskie studio Omega Force. Do tej pory na rynku ukazało się dziewięć części głównej serii Dynasty Warriors oraz kilka spin-offów. Jednak po raz ostatni gracze mogli uświadczyć najnowszą część w 2018 roku, więc łatwo można policzyć, że Dynasty Warriors nie było obecne na rynku aż przez 6 lat. Wiele wskazuje na to, że w siódmym roku nieobecność się zakończy.

W lipcu tego roku poinformowano o pierwszych szczegółach wznowienia serii planowanego na 2025 rok. Dynasty Warriors: Origins, bo tak ma nazywać się dziesiąta część serii dostępna ma być na konsolach PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz PC (Steam). Pojawiły się także pierwsze informacje na temat kampanii fabularnej. Teraz do sieci trafił nowy zwiastun, a gracze mogą cieszyć się rozgrywką w wersji demonstracyjnej.

Dynasty Warriors: Origins udostępnione w wersji demo

Według zapowiedzi twórców główny bohater jest mistrzem sztuk walki cierpiącym na amnezję. Trafia on do wioski, w której zamieszkuje ludność cierpiąca na głód. Spotyka tam Zhanga Jiao, długowłosego mężczyznę wyciągającego pomocną dłoń do potrzebujących oraz Guan Yu, brodatego wojownika potępiającego niesprawiedliwość instytucji państwowych. Wspólnie mają podjąć walkę z siłami zdeprawowanych urzędników. Dynasty Warriors: Origins ma na celu zapewnienie graczom poczucie realizmu na każdym polu bitwy, z największą liczbą żołnierzy w dotychczasowej historii serii.

22 listopada udostępniono darmową wersję demo gry dla wszystkich wymienionych wcześniej portów. W sieci pojawiły się już dłuższe fragmenty gameplayu. Portal IGN.com udostępnił na platformie YouTube materiał wideo zawierający pierwsze 11 minut kampanii. Widać, że tytuł stawia na bardzo dużą liczbę żołnierzy w pojedynkach, przez co gra wymaga odpowiednich zasobów sprzętowych.

W grze do wyboru jest nawet rozgrywka w natywnej rozdzielczości 4K. Do wyboru mamy także spory wachlarz limitu klatek – 30, 60 a nawet 120 FPS. Premiera gry zaplanowana jest już na 17 stycznia przyszłego roku. Wiele wskazuje na to, że już pierwszy miesiąc 2025 roku będzie wielkim powodem do nostalgii dla dużej liczby fanów gier z gatunku bijatyk.

INTERIA.PL