Dragon Quest 3 HD-2D Remake, odświeżona wersja klasycznego japońskiego RPG, stała się ogromnym hitem sprzedażowym w Japonii. W pierwszym tygodniu po premierze sprzedano ponad 800 tysięcy fizycznych egzemplarzy gry, co uczyniło ją najchętniej kupowaną produkcją 2024 roku w tym kraju. Wynik ten potwierdza tylko niesłabnącą, pomimo upływu lat, popularność marki Dragon Quest, która w KKW od dekad cieszy się statusem legendy.
Remake Dragon Questa 3 został stworzony przy użyciu technologii HD-2D, która łączy pikselową retro estetykę z nowoczesnymi efektami wizualnymi. Ta wyjątkowa technika, wcześniej zastosowana w takich grach, jak m.in.: Octopath Traveler czy Live A Live, pozwoliła zachować urok oryginału z 1988 roku, jednocześnie dostosowując grę do standardów XXI wieku.
Oprócz odświeżonej grafiki, twórcy wprowadzili kilka udogodnień, które ułatwiają rozgrywkę współczesnym graczom, jak np. ulepszone systemy zarządzania ekwipunkiem i bardziej intuicyjne sterowanie. Dzięki temu remake z jednej strony wciąż wywołuje nostalgię u weteranów serii, ale także przyciąga nowych użytkowników.
Według magazynu Famitsu, w pierwszym tygodniu sprzedano 821,770 płyt z grą Dragon Quest 3 HD-2D Remake. Aż 641,195 egzemplarzy ze wspomnianej puli trafiło do posiadaczy konsoli Nintendo Switch, co dobitnie pokazuje dominację tej platformy na japońskim rynku. Reszta sprzedanych kopii, 180 575 sztuk, przypadła na system Sony PlayStation 5.
Warto zaznaczyć, że dane te dotyczą wyłącznie sprzedaży gier wyprodukowanych na nośnikach, pomijając wersje cyfrowe, w tym edycję na platformę Steam. Gdyby uwzględnić dodatkowe kanały dystrybucji, liczba sprzedanych gier mogłaby swobodnie sięgnąć nawet miliona egzemplarzy już w pierwszym tygodniu od momentu premiery.
Remake Dragon Quest 3 to tylko początek większego projektu. Square Enix zapowiedziało już odświeżone wersje pierwszej i drugiej części serii, które wspólnie tworzą tzw. Trylogię Erdricka – czyli fundamenty uniwersum Dragon Questa. Premiery wspomnianych gier zaplanowano na 2025 rok, także fani nie będą musieli długo czekać na kolejne emocjonującej powroty do korzeni.
Marka Dragon Quest to coś więcej niż tylko gry – to zjawisko, które od lat kształtuje popkulturę w Japonii. W przeszłości dochodziło do sytuacji, w których rząd Japonii musiał zawierać porozumienie z Nintendo, by premiery gier z tej serii odbywały się wyłącznie w niedziele. Powód? Premiera gry w dni robocze paraliżowała pracę szkół i korporacji, gdyż fani w tym czasie masowo korzystali z urlopów wypoczynkowych i chorobowych, by tylko zanurzyć się w przygodach niesamowitego świata Dragon Quest.
Obecnie twórcy gry nie są zobowiązani tego rodzaju restrykcjami, ale kulturowa pozycja marki pozostała niezachwiana. Dragon Quest 3 HD-2D Remake, jako największy sukces Square Enix w Japonii od czasu debiutu Dragon Questa XI z 2017 roku, tylko potwierdza, że seria wciąż jest ogromnym fenomenem.
Poza sukcesem remake’u, uwagę fanów powinna zwrócić nadchodzące Dragon Quest XII: Flames of Fate. Zapowiedziana w 2021 roku, nowa odsłona serii wciąż pozostaje wielką tajemnicą, chociaż twórcy zapewniają, że będzie to odważny krok naprzód. Jaka będzie przyszłość? Na ten moment jasne wydaje się jedno – Dragon Quest wciąż przyciąga miliony graczy, łącząc całe pokolenia fanów. Dzięki tak ciepłym przyjęciom, jak w przypadku wspomnianego remake’a, gracze powinni być spokojni o przyszłość serii.