Skip to main content

Stan zdrowia rosyjskiego despoty znów staje się przedmiotem dyskusji. Wszystko za sprawą jego kompletnie nieruchomych dłoni. Wyglądają jak ręce manekina przyklejone do stołu. Wystarczy rzut oka na nagranie przemówienia Putina, by stwierdzić, że coś tu nie gra. „Zagraża światu, ale nie potrafi poruszać własnymi rękami” – mówi analityk.

W czwartek 21 listopada rosyjski dyktator Władimir Putin wygłosił przemówienie wideo, w którym twierdził, że Rosja zaatakowała Dniepr rzekomo „nowoczesnym pociskiem średniego zasięgu” zwanym Oresznik.
Każdy, kto obejrzy nagranie przemówienia, zwraca uwagę na jego ręce i dłonie. Putin mówi przez 7 minut i 45 sekund. Przez cały ten czas jego dłonie nawet nie drgnęły. To niemożliwe, żeby nie ruszył ani na milimetr choćby jednym palcem.
Julian Röpcke, analityk wywiadu open source podczas rozmowy z niemieckim „Bildem”, zauważył, że ręce Putina pozostały wydawały się „przyklejone do stołu”. Jego zdaniem wideo mogło zostać zmanipulowane.
Röpcke spekulował, że nieruchome ręce Putina mogły zostać sztucznie zmontowane w filmie, aby zamaskować potencjalne oznaki choroby lub nerwowości. „Podczas poprzednich wystąpień Putin często używał gestów dłoni, których tutaj zupełnie nie było” – zauważył.
Wszystko świetnie widać na przyspieszonym filmie, który umieścił w serwisie X Anton Geraszczenko, były doradca ukraińskiego MSZ.

Analitycy zauważają, że jest to pierwsze wystąpienie 72-letniego despoty po dwutygodniowej publicznej nieobecności.
Co ciekawe, zaledwie dzień później, w piątek 22 listopada, Kreml opublikował materiał filmowy ze spotkania z najwyższymi urzędnikami obrony. Putin sprawnie przerzucał strony różnych dokumentów i gestykulował. Oszczędnie, ale gestykulował.
Zachodzi podejrzenie, że dłonie Putina po prostu drżą. Dlatego wideo mogło być zmanipulowane. Co ciekawe, na filmie widać inne zaskakujące elementy. Jeśli popatrzycie na oparcie krzesła Putina, zauważycie, że zmienia ono położenie. I to nie w sposób płynny, jak mebel, który się odkształca. Ono po prostu skacze z miejsca na miejsce.
Są momenty, gdy krzesło przechyla się w tym samym kierunku, co ciało Putina. A są i takie, gdy rosyjski despota wychyla się nieco w prawo, a krzesło w lewo.
Bardzo dziwnie wygląda także krawat Putina w miejscu, w którym zasłaniają go leżące na biurku dłonie. Widać, że coś tam się rozmywa, że coś jest nieostre.
„Te obrazy przedstawiają człowieka, który zagraża światu, ale nie potrafi poruszać własnymi rękami” – skomentował Röpcke.
Doniesienia o złym stanie Putina
Pogłoski o tym, że rosyjski przywódca jest w złym stanie, pojawiają się od dłuższego czasu. W zeszłym roku głośno było o tym, jak Putin wystąpił na kongresie Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców.

Wtedy największą uwagę przykuła twarz przywódcy. Komentujący zwrócili uwagę na wyraźnie opadnięty prawy kącik ust u Rosjanina.
„Co się stało z jego twarzą?”, „Coś jest nie tak z jego prawą stroną twarzy”, „Wygląda, jakby był pod wpływem alkoholu” – pisali między innymi internauci.
W lutym 2023 roku rosyjski politolog Walerij Sołowiej twierdził, że „stan fizyczny i psychiczny Putina jest bardzo zły”. Zdaniem Sołowieja Putin ma raka trzustki, a przede wszystkim problemy neurologiczne. Jak donosiło „The Daily Express”, chodzi o chorobę Parkinsona.
O złym stanie zdrowia Putina donosił także kanał General SVR na Telegramie. Według tych ustaleń Putin ma napady kaszlu, nudności i brak apetytu. To miało doprowadzić do tego, że Putin schudł osiem kilogramów.