Minister spraw zagranicznych stwierdził w komercyjnej włoskiej stacji telewizyjnej Rete 4: — Putin zachowuje się tak, jak dawni wojownicy, którzy uderzali mieczem o tarczę, by zastraszyć przeciwnika. — Nie ma tu żadnej nowości. To pociski, które zostały podretuszowane, wykorzystane, by przestraszyć ukraińskiego przeciwnika, by podnieść głos — oświadczył Tajani.
Następnie zaznaczył: — Uważam, że Rosja stara się zdobyć jak najwięcej małych miejscowości na granicy z obszarami, będącymi przedmiotem sporu z Ukraińcami, by mieć silniejszą pozycję w momencie negocjacji. Tak samo zrobili Ukraińcy zajmując część rosyjskiego terytorium.
„Pokój musi być sprawiedliwy”
Zaznaczył jednocześnie, że „to Ukraińcy bronią się, a agresorem jest Putin. On kieruje niebezpieczne groźby”. Jak zaznaczył, Putin wyrósł w „mentalności KGB”.
— Putin myśli, że wszystko można rozwiązać przy pomocy siły i sił zbrojnych i mało zna narzędzie dyplomacji, do którego my jesteśmy przyzwyczajeni jako kraj demokratyczny, jako Zachód — stwierdził szef włoskiej dyplomacji.
Podkreślił: — Podczas szczytu w Warszawie przed kilkoma dniami jako pięć najważniejszych państw w Unii Europejskiej, Włochy, Polska, Francja, Niemcy, Hiszpania plus Zjednoczone Królestwo postanowiliśmy dalej działać razem, by bronić prawa międzynarodowego i pracować razem ze Stanami Zjednoczonymi, również z nową administracją, by poszukiwać rozwiązania.
— Pokój, którego wszyscy chcemy, może być tylko pokojem sprawiedliwym, a więc pokojem, który nie będzie oznaczać kapitulacji Ukrainy wobec Rosji — podsumował szef dyplomacji Włoch.