Barcelona, choć do 84. minuty prowadziła 2:2, zremisowała na wyjeździe z Celtą Vigo 2:2 w 14. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii. Rekonwalescent Robert Lewandowski zdobył 15. gola w sezonie. Ekipa z Katalonii zachowała prowadzenie w tabeli, ale drugie Atletico Madryt odrobiło dwa punkty.
Celta mecz z liderem zaczęła z wielkim impetem. W polu karnym Inakiego Peny często dochodziło do groźnych sytuacji. Gospodarze chcieli z zespołem z czołowej trójki wreszcie zdobyć jakieś punkty, gdyż wrześniowe wizyty w Vigo klubów z Madrytu zakończyły się jednobramkowymi zwycięstwami Atletico i Realu.
Po przetrwaniu natarcia gospodarzy do głosu doszli rywale. Brazylijczyk Raphinha, po przejęciu dalekiego podania francuskiego obrońcy Julesa Kounde, w 15. minucie dał gościom prowadzenie. Celta mogła szybko wyrównać, ale bramkarz Katalończyków z najwyższym trudem wybronił strzał zmierzający pod poprzeczkę.
Przed przerwą na boisku mocno zaiskrzyło. Faulowany napastnik Celty, Iago Aspas impulsywnie domagał się czerwonej kartki dla Gerarda Martina. W efekcie sędzia ukarał… obu hiszpańskich piłkarzy żółtymi kartonikami.
Robert Lewandowski, występujący po raz pierwszy od wyleczenia urazu pleców, po indywidualnej akcji zdobył 15. gola w LaLiga. Polski napastnik w 62. minucie przedarł się przez obronę i technicznym uderzeniem zmylił Vicente’a Guaitę. Na podobny bilans 36-letni snajper w poprzednim sezonie musiał czekać do… kwietnia.