Tajemnicze bezzałogowce widziane były między środą a piątkiem nad bazami wojskowymi RAF Lakenheath i RAF Mildenhall w brytyjskim hrabstwie Suffolk oraz RAF Feltwell w sąsiednim hrabstwie Norfolk.
Doniesienia na temat dronów nad bazami Królewskich Sił Powietrznych potwierdziło Dowództwo Amerykańskich Sił Powietrznych w Europie (USAFE). — Ich liczba i konfiguracja w każdym przypadku się różniła — podkreślił rzecznik jednostki wojskowej, cytowany przez BBC.
— Na obecnym etapie dochodzenia nie jest jasne, czy były to wrogie jednostki — dodał.
Tajemnicze bezzałogowce nad bazami RAF-u. „Zastrzegamy sobie prawo do obrony”
Bezzałogowe statki powietrzne były aktywnie monitorowane, a dowódcy poinformowali, że żadne z wtargnięć nie wpłynęło w żaden sposób na personel wojskowy ani na krytyczną infrastrukturę.
— Aby zachować bezpieczeństwo operacyjne, nie komentujemy podjętych działań, ale zastrzegamy sobie prawo do ochrony naszych instalacji — zaznaczył rzecznik USAFE. — Kontynuujemy monitorowanie naszej przestrzeni powietrznej i współpracujemy z władzami państwa-gospodarza i naszymi partnerami, aby zapewnić bezpieczeństwo personelu baz, obiektów i aktywów — dodał.
Bazy wojskowe na Wyspach. Korzysta z nich amerykańskie lotnictwo
Brytyjska baza RAF Mildenhall jest siedzibą 100. Skrzydła Tankowania Powietrznego USAF. W bazie RAF Lakenheath stacjonują amerykańskie myśliwce F-35A i F-15E. Z kolei baza RAF Feltwell zajmuje się głównie logistyką i oferuje zakwaterowanie dla personelu wojskowego.
Rzecznik brytyjskiego resortu obrony podkreślił, że ministerstwo „poważnie traktuje wszelkie zagrożenia” i utrzymuje w obiektach wojskowych „solidne środki bezpieczeństwa”. — Nie mogę jednak komentować konkretnych procedur — zaznaczył.