W niedzielę o godz. 16 prezes Prawa i Sprawiedliwości ogłosi, kto będzie kandydatem jego partii w wyborach prezydenckich. Wszystko wskazuje na to, że będzie to prezes IPN Karol Nawrocki, chociaż w grze miało być jeszcze nazwisko Przemysława Czarnka.
To, że Kaczyński ostatecznie postawił na Nawrockiego, zdają się potwierdzać wypowiedzi Marcina Horały w programie „Woronicza 17”. Polityk PiS krytykował Rafała Trzaskowskiego, mówiąc, że „jest twarzą walki z dziedzictwem kulturowym Zachodu” i „nie rozumie polskiej przyszłości”.
W swojej krytyce zapędził się jednak odrobinę za daleko, a przynajmniej tak został zrozumiany przez prowadzącą program Kamilę Biedrzycką.
— We flagowym programie rozwojowym CPK, mówił, że nie potrzebujemy CPK, bo mamy lotnisko w Berlinie, potem, że będziemy robić konkurencję rozbudowanym Modlinem. W tym czasie Karol Nawrocki wdział koszulkę z napisem „Tak dla rozwoju”, stał na ulicy i zbierał podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla CPK” — mówił Horała.
— Czyli już wiemy, to będzie Karol Nawrocki, drodzy państwo. Rozumiem, że pan minister sprzedał tutaj news w TVP Info. Bardzo mnie to cieszy — skomentowała dziennikarka, a pozostali goście zareagowali rozbawieniem.