Skip to main content

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek dymu w pomieszczeniach mieszkalnych i usługowych. Ma to podnieść poziom bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak mówił o tym w Akademii Pożarniczej w Warszawie. – Wczoraj podpisałem rozporządzenie, które wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania czujek. Nakłada ono różne obowiązki – poinformował w piątek minister Tomasz Siemoniak.
Siemoniak podpisał nowe rozporządzenie ws. stosowania czujek
Chodzi o to, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji we współpracy z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej opracowało przepisy, które wpłyną na poprawę bezpieczeństwa obywateli. 
MSWiA wyjaśnia na swojej stronie, iż „zmiana polega na określeniu obowiązku stosowania odpowiednich urządzeń wykrywających zagrożenia związane z pożarem lub uwolnieniem tlenku węgla”. „Nadrzędnym celem tej zmiany jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla (czadem) – podkreślono.
To nie wszystko – kolejna zmiana dotyczy wprowadzenia obowiązku odpowiedniego oznaczenia miejsc połączenia ściany oddzielenia przeciwpożarowego ze ścianą zewnętrzną oraz z dachem w wielkopowierzchniowych budynkach handlowych, produkcyjnych oraz magazynowych.
Każdy Polak będzie musiał mieć takie urządzenie w domu
„Oznaczenie tych miejsc w sposób wskazany w rozporządzeniu umożliwi strażakom natychmiastową identyfikację przebiegu granic stref pożarowych w budynku, a to w konsekwencji pozwoli na podjęcie bardziej efektywnych działań gaśniczych i ograniczanie możliwości rozprzestrzenienia się pożaru do sąsiednich stref pożarowych” – tłumaczy resort.
Obiekty mieszkalne oraz lokale usługowe będą musiały być wyposażone w co najmniej jedną autonomiczną czujkę dymu.
Budynki handlowe, produkcyjne i magazynowe, które uzyskały pozwolenia na użytkowanie przed wprowadzeniem nowych przepisów, będą zobowiązane do montażu czujek od 1 stycznia 2026 roku. Dla budynków mieszkalnych termin wprowadzenia obowiązku montażu czujek został ustalony na 1 stycznia 2030 roku.
Tlenek węgla jest bardzo niebezpieczny dla człowieka
– Chcemy dać mocny sygnał ze strony państwa, że czujki dymu i tlenku węgla powinny być czymś, co każdy ma w swoim domu – zaznaczył szef MSWiA. 
Przypomnijmy, że tlenek węgla jest bardzo niebezpieczny, o czym przypomina sanepid na swoich stronach:
tlenek węgla (czad) jest bezbarwny i bezwonny, co czyni go szczególnie niebezpiecznym, powstaje w wyniku niepełnego spalania się węgla, koksu, drewna, a także gazu (butanu, propanu),
przyczyną zagrożenia czadem mogą być niesprawne przewody kominowe, źle wietrzone pomieszczenia, wadliwe palniki gazowe,
objawy, które mogę wskazywać na zatrucie tlenkiem węgla: ból głowy, zawroty głowy, nudności, wymioty, zaburzenia równowagi i orientacji, osłabienie, zaburzenia świadomości (do śpiączki włącznie), drgawki, ból w klatce piersiowej (szczególnie u osób z chorobą wieńcową), nagłe zatrzymanie krążenia.