Karol Nawrocki odwiedził Sochaczew, gdzie wsparł pracowników opieki społecznej zajmujących się prowadzeniem warsztatów terapii zajęciowej. „To ludzie, którzy wydobywają talenty” – powiedział obywatelski kandydat na prezydenta.
Poznałem wielu pracowników warsztatów terapii zajęciowej, tutaj, w Sochaczewie. I pomyślałem sobie, że nigdy tak niewielu nie zrobiło tak wiele dobrego dla tak licznych i zdolnych podopiecznych. To ludzie, którzy wydobywają talenty
– mówił.
Następnie Nawrocki zwrócił uwagę na palący problem związany z warunkami pracy.
Bardzo zaniepokoiła mnie ta informacja, że z korpusu pracowników opieki społecznego pod względem dodatków zostali wyłączeni w całej Polsce, Sochaczew jest dzisiaj tego symbolem, pracownicy warsztatów terapii zajęciowej. Chciałbym, aby przyszła Rzeczpospolita i przyszły prezydent brał odpowiedzialność za tych, którzy mają orzeczenia o niepełnosprawności, ale także doceniał tych, którzy każdego dnia walczą o adaptację podopiecznych do świata społecznego, do świata obywatelskiego, do świata zawodowego. Gdy tylko dostałem tę informację, to poczułem się w głębokim obowiązku, by być dzisiaj tutaj z państwem
– stwierdził.
Rzeczpospolita, nasi obywatele i nasz naród nie mogą pozwolić sobie na to, by wyłączać z opieki społecznej, z opieki socjalnej, z możliwości zawodowych pracowników warsztatów terapii zajęciowej i o to głęboko dzisiaj z Sochaczewa do państwa apeluję. Przyjechałem też z poczucia serca
– dodał.
Wpis IPN
Nawrocki został też zapytany o wpis, który pojawił się na koncie Instytutu Pamięci Narodowej w dniu ogłoszenia go jako kandydata na prezydenta.
Nie będzie to pierwsza interwencja pana posła Brejzy ws. Instytutu Pamięci Narodowej. (…) Jeden z pracowników postanowił takim wpisem się podzielić. Myślę, że to na tyle. To nie jest miejsce, w którym powinienem komentować tweety. Bardzo mnie cieszy wsparcie pracowników. Bardzo wam dziękuję
– odpowiedział.
Nie była to moja decyzja. Ten wpis powstał i nie powinniśmy poświęcać mu więcej czasu
– dodał.