Skip to main content

Mieszkańcom warszawskiego Muranowa nie podobają się plany parafii św. Augustyna, która na swoim gruncie chce postawić blok. To nie pierwszy tego typu pomysł, bo dwa lata temu ówczesny proboszcz planował tam pod przykrywką budowy „domu katechetycznego” postawić apartamentowiec z dwiema kondygnacjami podziemnego garażu, parterem przeznaczonym na usługi oraz pięcioma piętrami mieszkań.

Kontrowersyjny pomysł budowy apartamentowca na kościelnym gruncie. Mieszkańcy protestują

Wówczas protest okazał się skuteczny. Co więcej, wojewódzki konserwator zabytków wpisał w 2023 roku historyczny układ urbanistycznego i zespołu budowlanego Muranowa Południowego do rejestru zabytków. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” teraz za sprawą nowego proboszcza wrócił pomysł postawienia apartamentowca.

Oliwia Dębowska z inicjatywy S.O.S. dla podwórek na Muranowie przypomina, że w latach 90. na działce stał zielony plac zabaw. Jeszcze niedawno był tam ogrodzony parking zarządzany przez kościół, a obecnie przestrzeń jest nieużytkowana. Marek Ślusarz z Fundacji Jeden Muranów zapewnia, że sąsiedzi nie zamierzają się poddać.

Warszawa. Mieszkańcy Muranowa nie chcą apartamentowca przy zabytkowym kościele

– Dogęszczanie Muranowa tak intensywną zabudową jest absolutnie niewskazane. Można sobie wyobrazić w tym miejscu być może jakąś mniejszą formę wkomponowaną w zieleń, ale jakiekolwiek plany budowy dużego apartamentowca uważam za całkowicie chybione – ocenił stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

Rzecznik urzędu na Woli zapowiedział, że ewentualny projekt decyzji o warunkach zabudowy będzie konsultowany z wojewódzkim konserwatorem zabytków. – Stanowisko to jest dla nas wiążące – podsumował Marcin Jakubik.

Czytaj też:
Kontrowersyjny ksiądz znowu zabrał głos. „Przeoczyłem zmianę. Przerażający znak czasów”
Czytaj też:
Kolęda 2024/2025. Ksiądz z osiedla o dwóch formułach. „Nie warto rezygnować”