Krzysztof Kwiatkowski z Koalicji Obywatelskiej zwrócił we wtorek uwagę na kontakty Karola Nawrockiego z „Wielkim Buu”. To Piotr Masiak, skazany za sutenerstwo, porwanie czy działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Według polityka KO, wyjaśnienia Nawrockiego w tej sprawie „nie trzymają się kupy”,
Post zamieścił w niedzielę Tomasz Piątek. Jak napisał, widoczny na zdjęciu z Karolem Nawrockim Piotr Masiak, znany jako „Wielki Bu”, „kompan prezydenckiego kandydata PiS”, „był w gangu, który nie tylko wyzyskiwał i katował kobiety, ale też zajmował się narkotykami”; „głosi słowiańskie pogaństwo rodem z Rosji (pomagał zbierać kasę na 'miejsca kultowe’)”; „reklamuje produkty biznesowego klanu, założonego przez człowieka wywiadu wojskowego PRL”.
Do sprawy odniósł się Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej. We wtorkowym (26 listopada) programie Onetu polityka KO zapytano o postać Nawrockiego, który został ogłoszony „obywatelskim” kandydatem PiS na prezydenta.
Kwiatkowski nawiązał do historii znajomości Nawrockiego z „Wielkim Buu”. – To nie jest sprawa sprzed lat, tylko z tego roku – powiedział Kwiatkowski.
Na Instagramie Masiak publikował zdjęcia z Nawrockim. „Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać” – pisał Masiak, czyli skazany przestępca.
Jak wyjaśniał szef IPN, Masiaka poznał, gdy sam trenował jeszcze boks. – Nasze drogi skrzyżowały się ponownie, gdy Masiak stał się gwiazdą sportów walki – tłumaczył kandydat PiS na prezydenta.
Kwiatkowskiego zapytano, czy takie znajomości mogą okazać się problemem dla prawicowych wyborców. Senator KO odpowiedział, że to zależy, czy z „Wielkiego Buu” nie zrobi się wielkie bum.
Kwiatkowski zwrócił też uwagę na ustawę o IPN, zgodnie z którą „nie można prowadzić kampanii politycznej i niedającej się pogodzić z godnością sprawowanego urzędu”.
– Ustawa o NIK jest bardzo podobna. Gdy w 2019 r. podjąłem decyzję, że chciałem kandydować na senatora, to złożyłem rezygnację, ponieważ nie dawało się tego pogodzić – zaznaczył senator KO.
Jak Nawrocki tłumaczył się ze znajomości z Wielkim Buu?
Karol Nawrocki tłumaczył znajomość z „Wielkim Buu” w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jak twierdził, Masiaka poznał kilkanaście lat temu na sali bokserskiej.
– Był zawsze rzeczywiście wielki i silny, ja byłem bokserem w dobrej formie, więc kilka razy walczyliśmy ze sobą w formule sportowej: oficjalnie, na sali bokserskiej, w gronie wielu innych zawodników. Wiele lat się nie widzieliśmy, tak więc nie odniosę się do kwestii kryminalnych. Nie mam o nich pojęcia – stwierdził prezes INP.