Słusznie czy nie, Joel z The Last of Us jest jedną z najbardziej uwielbianych postaci gier w ogóle. Jest dobra informacja dla jego fanów, Naughty Dog szykuje kolejną grę.
The Last of Us to uwielbiana na całym świecie seria już nie tylko gier, lecz i serialu stworzonego dla HBO. O ile w tym drugim przypadku, więź z widzem była budowana przez żywych aktorów, tak w pierwszym było to nieco trudniejsze. Odbiór był uzależniony od różnych czynników, ale wystarczyłby niewłaściwy głos i wszystko ległoby w gruzach.
Dobra wiadomość dla fanów Joela, Troy Baker powróci
Aktor Troy Baker jest prawdopodobnie najbardziej znaną osobą, która podkłada głosy w grach. Jeżeli się zastanawialiście jakich sztuczek twórcy użyli, że w nadchodzącej Indiana Jones i Wielki Krąg Harrison Ford brzmi tak młodo… Cóż, to nie był on, tylko jesteśmy świadkami talentu Troy’a Bakera.
Przy okazji bardzo interesującego profilu aktora na łamach GQ Magazine, reżyser The Last of Us potwierdził ważną rzecz. Aktor który tchnął życie w Joela oraz brata Nathana Drake’a i rozkochał w sobie miliony, wróci do kolejnej produkcji Naughty Dog.
„W mgnieniu oka zawsze się zdecyduję na pracę z Troy’em”, potwierdził Neil Druckmann, po kontakcie GQ w sprawie ich publikacji
Niestety, obydwie kwestie są po równi tajemnicze. Nie wiemy w kogo się wcieli uznany aktor oraz nie jest znane nad czym dokładnie pracuje studio Naughty Dog. Odpowiedzialne za takie kultowe serie jak Crash Bandicoot, Uncharted i oczywiście The Last of Us. Podano jedynie, że pracują nad kilkoma projektami i Druckmann nie chce, aby byli znani jedynie jako „ci od the last of us”.
„Tworzymy doświadczenia, które są skąpane w bogatej opowieści i z charakterem, szczególnie o relacjach. Historie mają pewnego rodzaju rdzeń filozoficzny, wokół którego będzie krążyła narracja”, zdradził reżyser.
Pozostaje jedynie cierpliwie czekać.