
- Krajowa Grupa Spożywcza (KGS) to największy państwowy producent żywności w Polsce i właściciel szeregu cukrowni, młynów i magazynów w całym kraju
- Według naszego źródła zbliżonego do rządu już trzy tygodnie temu minister Czesław Siekierski wysłał w tej sprawie oficjalne pismo do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
- Sam Donald Tusk ma być tym pomysłem zainteresowany. Jak twierdzi nasze źródło, w ubiegłym tygodniu odbył nawet długą rozmowę z ministrem rolnictwa
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Krajowa Grupa Spożywcza (KGS) to największy państwowy producent żywności w Polsce i właściciel szeregu cukrowni, młynów i magazynów w całym kraju.
Już w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak ogłosił, że resort będzie starał się odzyskać państwowego giganta.
– Krajową Grupę Spożywczą w 2022 r. ukradł polskim rolnikom minister Jacek Sasin, przenosząc nadzór z Ministerstwa Rolnictwa do resortu aktywów państwowych. Działo się to za przyzwoleniem ówczesnego wicepremiera Henryka Kowalczyka – mówił Kołodziejczak.
W swoim wystąpieniu domagał się, by Krajowa Grupa Spożywcza powróciła do resortu rolnictwa.
Ministerstwo chce odzyskać spółkę. Trwają rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem
Według naszego źródła zbliżonego do rządu już trzy tygodnie temu minister Czesław Siekierski wysłał w tej sprawie oficjalne pismo do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Sam Donald Tusk ma być tym pomysłem zainteresowany. Jak twierdzi nasze źródło, w ubiegłym tygodniu odbył nawet długą rozmowę z ministrem rolnictwa.
Zwolennicy powrotu Krajowej Grupy Spożywczej przekonują, że pod nadzorem resortu rolnictwa spółka będzie miała większe możliwości rozwoju i otwarcia się na rynki zagraniczne, np. w Ukrainie, czy Mołdawii.
Jednak osią niezgody w koalicji jest też skład nowego zarządu, który w ubiegłym miesiącu pojawił się w spółce. Jak pisaliśmy w Onecie, nowymi wiceprezesami zostali Leszek Świętochowski i Olga Adamkiewicz. Oboje mają związki z ugrupowaniami tworzącymi obecną koalicją rządzącą.
Świętochowski to doświadczony polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego i były poseł tej partii, zaś Adamkiewicz do polityki weszła w 2020 r., gdy została szefową komunikacji w kampanii prezydenckiej Szymona Hołowni.
Nierozstrzygnięty na razie pozostaje konkurs na nowego prezesa państwowego giganta. Do końca marca 2025 r. był nim Marek Zagórski, były poseł PiS i minister cyfryzacji w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Jego utrzymywanie się na tak ważnym stanowisku przez niemal półtora roku po dojściu nowej ekipy do władzy budziło zdziwienie i napięcia w koalicji. Według nieoficjalnych informacji niezwykłą karierę Zagórskiego można tłumaczyć protekcją ze strony Artura Balazsa, działacza rolniczego i byłego ministra w latach 90, który bywa nazywany szarą eminencją polskiej polityki.
Jak mówi nasze źródło w rządzie, Ministerstwo Aktywów Państwowych nie zgadza się na oddanie KGS-u resortowi rolnictwa. Przeciwko zmianom opowiada się sam minister Jakub Jaworowski. Przypomnijmy, że przychody tej państwowej spółki wynoszą 5,5 mld zł rocznie.
Chcesz porozmawiać z autorami?
Napisz: marcin.terlik@redakcjaonet.pl ; szymon.piegza@redakcjaonet.pl