Skip to main content

Sony zaprezentowało swój najnowszy sensor, który może sporo namieszać w produkcji dronów. Jest silny i tyciutki.

Nowy sensor Sony ma szansę co najmniej przyciągnąć uwagę wielu fanów aparatów. Świeżo zaprezentowane urządzenie nie ma na tym polu sobie równych, dosłownie, bowiem nikt poza nimi nie dostarczył tak malutkiego czujnika głębi LiDAR jak Sony.

Czy Sony rozpocznie rewolucję aparatów? Nikt tego nie zrobił tak jak oni

Sony głosiło premierę AS-DT1 – najmniejszego i najlżejszego – według informacji podanych przez portal PetaPixel –  na świecie precyzyjnego czujnika głębi LiDAR. Urządzenie mierzy zaledwie 29 × 29 × 31 mm, co czyni je idealnym rozwiązaniem dla zastosowań, gdzie przestrzeń i waga mają kluczowe znaczenie, takich jak drony, robotyka czy pojazdy autonomiczne. Inżynierowie firmy musieli się zdrowo nagłówkować i opracować wyszukane metody miniaturyzacji technologii wykorzystywanej do aparatów firmy, aby stworzyć coś tak tyciego.

AS-DT1 wykorzystuje technologię Direct Time of Flight (dToF) oraz sensor SPAD (Single Photon Avalanche Diode), co pozwala na wykrywanie pojedynczych fotonów z wyjątkową precyzją. Dzięki temu czujnik może dokładnie mierzyć odległości do 40 metrów w pomieszczeniach i do 20 metrów na zewnątrz, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych, takich jak jasne, letnie dni. Co tylko coraz bardziej przemawia za wykorzystaniem tej technologii właśnie w dronach.

Tę drogę wspiera zaś kompaktowa, aluminiowa konstrukcja AS-DT1, ułatwiająca integrację z różnorodnymi urządzeniami, w tym robotami serwującymi w restauracjach czy autonomicznymi pojazdami mobilnymi. Sony podkreśla, że czujnik radzi sobie z pomiarem odległości do obiektów o niskim kontraście i słabej refleksyjności, co jest wyzwaniem dla innych metod pomiarowych. Kropkę nad i stawiają dwa gniazdka USB-C i konektor dla zewnętrznego zasilania.

Czytaj dalej poniżej

Jak można się domyślać, głównym celem firmy są raczej producenci wysoce wyspecjalizowanych urządzeń, takich jak roboty i drony, lecz to drugie może zainteresować większą grupę odbiorców. Z jednej strony mogą one wspierać specjalistów na budowie czy ratowników w górach, ale także i fotografów. W końcu już od lat są organizowane konkursy dla właśnie tego specyficznego grona wielbicieli fotografii.

Źródło: Sony