
Witkoff stał się głównym amerykańskim rozmówcą Putina i — jak zwraca uwagę agencja Reutera — jego dzisiejsza wizyta nastąpiła dzień po tym, jak Trump skrytykował rosyjski atak na Kijów, w którym zginęło co najmniej 12 osób. „Władimirze, PRZESTAŃ!” — wezwał Trump we wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
— Postęp jest widoczny — przekazał po spotkaniu współpracownik Władimira Putina, Kirył Dmitriew, cytowany przez rosyjskie media. — Spotkanie Putina i Witkoffa trwało trzy godziny, było konstruktywne i użyteczne. W jego trakcie doszło do dyskusji nad możliwością wznowienia bezpośrednich rozmów między Rosją i Ukrainą — przekazał zaś Jurij Uszakow. Dodał, że dialog będzie nadal prowadzony „w najbardziej aktywnym trybie”.
Zdaniem Trumpa w rozmowach pokojowych nastąpił znaczący postęp. — Najbliższe dni będą bardzo ważne. Spotkania odbywają się już teraz — oświadczył w czwartek prezydent USA. — Myślę, że dojdziemy do porozumienia. […] Myślę, że jesteśmy bardzo blisko — powiedział dziennikarzom.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać kolumny rządowe, którymi Steve Witkoff opuszcza Kreml.
Piątkowe spotkanie specjalnego wysłannika USA z Władimirem Putinem było czwartym w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Amerykański „Wall Street Journal” ocenia, że dla Trumpa, który — wbrew swoim zapowiedziom wyborczym — nie był w stanie doprowadzić do błyskawicznego zakończenia wojny, sytuacja staje się coraz bardziej frustrująca i paraliżująca. Rodzi to wątpliwości, czy będzie gotów naciskać na Rosję by poczyniła znaczące ustępstwa tak, jak naciska na Ukrainę. Zdaniem gazety, krok taki zagroziłby jego szerszemu celowi, jakim jest zbliżenie z Kremlem.