Skip to main content

W poniedziałek w sieci pojawiło się wideo z wnętrza samochodu, które zostało nagrane w trakcie przejazdu przez ul. Woskową w Gorzowie Wielkopolskim. Opublikowano je z podpisem „Migranci już w Gorzowie”. „Na filmie, który publikujemy, widać grupy młodych mężczyzn, których obecność w Gorzowie budzi coraz więcej pytań ze strony mieszkańców” — można było przeczytać w opisie nagrania, które już zostało usunięte.


Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jak się okazuje, wideo wcale nie przedstawia imigrantów. Pojawiają się na nim zespół Saly Velingara Ballet z Senegalu, który uczestniczy jako gość w trwającym w mieście XXVIII Międzynarodowego Festiwalu Tańca Folk Przystań. Na nagraniu członkowie zespołu stoją z instrumentami, na których grali podczas niedzielnego koncertu na Starym Rynku.

Politycy PiS rozpowszechniają nieprawdziwe informacje

Nie przeszkadzało to jednak lokalnym politykom Prawa i Sprawiedliwości, którzy w sieci natychmiast zaczęli rozpowszechniać nagranie z fałszywymi informacjami. O „migrantach w Gorzowie” alarmowali m.in. miejski radny Jarosław Porwich, a także była europoseł i była minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. „Niekontrolowany przez państwo napływ cudzoziemców trwa u nas w mieście, w Gorzowie” – napisała.

Posty polityków PiS rozeszły się w mediach społecznościowych, wywołując skrajne reakcje wśród internautów, jednak szybko zniknęły. Politycy przeprosili za udostępnione w sieci nagranie. — Nie wiedziałem, że jest w Gorzowie taka impreza. Zobaczyłem filmik i odniosłem się do tego z automatu. Tym bardziej że przy granicy Polski jest przecież rzeczywisty problem z migrantami — powiedział Jarosław Porwich w rozmowie z „Gazetą Lubuską”. — Nie miałam złych intencji. Szybko wycofałam ten post. Przepraszam muzyków. Jest to dla mnie nauczka na przyszłość — mówiła z kolei Rafalska.

Policja skierowana do ochrony zespołu

Do sprawy odnieśli się również gorzowscy urzędnicy. — Szczycimy się tym, że jesteśmy miastem ludzi tolerancyjnych i przyjaznych, więc jeśli chcemy żeby ta opinia dalej obowiązywała, nie powinniśmy rozpalać niepotrzebnych i nieuzasadnionych emocji, bo one mogą skończyć się nieszczęściem – powiedział rzecznik magistratu, Wiesław Ciepiela.

Jak dodał, ze względu na rozpowszechnione kłamstwa organizatorzy festiwalu musieli powiadomić policję o potencjalnym ryzyku wobec gości. — Nasi festiwalowi goście powinni w naszym mieście czuć się bezpiecznie, a nie zwiedzać Gorzów pod opieką policji — podkreślił Ciepiela.