
Od piątku 27 czerwca trwa obława za Tadeuszem Dudą. 57-latek ze Starej Wsi jest podejrzany o zastrzelenie swojej córki i zięcia, a także postrzelenie teściowej. Po dokonaniu zbrodni mężczyzna miał oddalić się w stronę pobliskiego lasu. W szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą są zaangażowani funkcjonariusze policji, wojsko oraz Straż Graniczna.
Tadeusz Duda poszukiwany. Znajomy wskazuje możliwe tropy
Fakt.pl dotarł do znajomego Tadeusza Dudy, który jest byłym policjantem, a w zawodzie przepracował 28 lat. Poszukiwanego widział zaledwie dzień przed zbrodnią w Starej Wsi. – Jak wypił, to zachowywał się jak szaleniec. Z nim nie dało się przyjaźnić, zawsze był dziwny, ale znaliśmy się i czasami spotykaliśmy. Widziałem go ostatni raz dzień przed zabójstwami – rozpoczął mężczyzna.
Pan Stanisław wskazał także, gdzie jego zdaniem może ukrywać się Tadeusz Duda. – On pochodzi z Zalesia. To jest za górą, od Starej Wsi to jakieś 10 km. Tam ma stary, opuszczony dom. Kiedyś mieszkała w nim jego matka, ale córka wzięła ją do siebie i od tego czasu stoi niezamieszkany – powiedział.
Z jego relacji wynika, że Tadeusz Duda nie działał w wyniku nagłego impulsu. – On się odgrażał już wcześniej – przypomniał. – Ten jego dom to dobra kryjówka. Może zrobił sobie tam jakieś zapasy, żeby móc przetrwać – analizował pan Stanisław. Jednocześnie nie wykluczył, że Tadeusz Duda może mieć kryjówkę w lesie, a wspomniany dom traktować jako bazę, gdzie ma ukryte produkty pierwszej potrzeby.
Tadeusz Duda pozostawił listę z nazwiskami? Policja stanowczo dementuje
Małopolska policja wydała komunikat ws. medialnych spekulacji, zgodnie z którymi w domu Tadeusza Dudy miała zostać znaleziona lista z nazwiskami kilku osób. „Kategorycznie zaprzeczamy, aby w domu Tadeusza Dudy została znaleziona lista z wytypowanymi nazwiskami osób. Prosimy o niepowielanie niesprawdzonych informacji, które dodatkowo mogą wpływać na poczucie bezpieczeństwa w i tak trudnej sytuacji” – czytamy.
Policja przypomniała także, że za ukrywanie osoby poszukiwanej lub pomaganie jej w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Czytaj też:
Rodzice rocznej dziewczynki zginęli pod Limanową. Co się stanie z dzieckiem?Czytaj też:
Obława za Tadeuszem Dudą. Rutkowski ma nowy trop