Policjanci, którzy od kilku dni przeczesują lasy pod szczytem Ostrej w Beskidzie Wyspowym, w poniedziałek przenieśli się w nowe miejsce. Mniejsza liczba mundurowych weszła do lasu w najbliższym sąsiedztwie Starej Wsi, bo większość jednostek wysłano w rejon szczytu wzniesienia pomiędzy wsiami Zalesie i Młyńczyska. To w prostej linii 5-6 km dalej. Około południa w tym miejscu zaparkowanych było kilkanaście dużych policyjnych radiowozów oraz pojazdy Straży Granicznej, która włączyła się do poszukiwań. Pogranicznicy przeszukiwali las na quadach, które są na wyposażeniu tej formacji.
Poszukiwania w nowym miejscu jednoznacznie odbierają okoliczni mieszkańcy.
— Oni przyjechali tu do Zalesia, bo Duda, choć lat mieszkał w Starej Wsi, tak naprawdę pochodzi z naszej miejscowości. Ma tu znajomych i rodzinę. Ludzie opowiadają, że w niedzielę ktoś z „jego kręgu” miał zostać aresztowany — mówi w rozmowie z Onetem jeden z mieszkańców Zalesia, którego spotkaliśmy przed lokalnym sklepem.
O oba tropy Onet zapytał st. asp. Jolantę Batko, rzeczniczkę prasową limanowskiej policji. Policjantka pytana o to, czy policja zatrzymała kogoś, kto miał pomagać Tadeuszowi Dudzie w ukrywaniu się, odpowiada niejednoznacznie.
Policyjne radiowozy na skraju lasu w rejonie wsi Zalesie i Młyńczyska
— By zatrzymać Dudę, prowadzimy nie tylko poszukiwania w terenie, ale wykonujemy również inne czynności operacyjne. Sprawdzane są różne miejsca i osoby. Tyle mogę powiedzieć. Ze względu na dobro śledztwa nie wszystkie informacje będziemy społeczeństwu przez media na razie przekazywać. Policjanci faktycznie sprawdzają, czy poszukiwany u kogoś się nie ukrywał lub z kimś się nie kontaktował, ale tak jak mówię — te ustalenia, jakie mamy na tę chwilę, na razie nie są zdradzane mediom — tłumaczy Jolanta Batko.
Niedługo później na Facebooku Małopolskiej Policji pojawił się apel.
„Ostrzegamy, że za ukrywanie osoby poszukiwanej lub pomaganie jej w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat” – piszą oficerowie z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.