
W złożonej do Prokuratury Okręgowej w Warszawie opinii biegli podkreślili, że oględziny i sekcja zwłok zmarłej w marcu Barbary Skrzypek nie dostarczyły dowodu na to, aby do jej śmierci mogło dojść w następstwie zmian urazowych – wynika z opublikowanego dziś przez prokuraturę komunikatu.
Śp. Barbara Skrzypek – współpracowniczka prezesa Prawa i Sprawiedliwości – była 12 marca przesłuchiwana w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Trzy dni później Skrzypek zmarła; jak wykazała sekcja zwłok – z powodu zawału.
Jak wskazano w komunikacie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, przeprowadzone badania sekcyjne miały na celu szczegółowe ustalenie przyczyn zgonu, a także okoliczności towarzyszących zdarzeniu.
Opinia biegłych
W złożonej do prokuratury opinii pisemnej biegli podkreślili, że oględziny i sekcja zwłok Barbary Skrzypek nie dostarczyły dowodu na to, aby do jej zgonu mogło dojść w następstwie zmian urazowych.
Biorąc pod uwagę obraz sekcji zwłok oraz wyniki przeprowadzonych badań dodatkowych, należy dojść do wniosku, że do zgonu Barbary Skrzypek doszło w mechanizmie zaostrzenia przewlekłej niewydolności krążenia w przebiegu kolejnego, rozległego, świeżego zawału tylnej ściany serca, wywołanego obecnością skrzepliny utworzonej na blaszce miażdżycowej, upośledzającej drożność jednego z większych naczyń wieńcowych, tj. gałęzi okalającej lewej tętnicy wieńcowej
— czytamy w komunikacie.
Jak poinformowano, „ujawniona sekcyjnie skrzeplina w świetle gałęzi okalającej lewej tętnicy wieńcowej, utworzona na blaszce miażdżycowej, najprawdopodobniej odpowiadała za krytyczne niedokrwienie mięśnia sercowego i prowadziła do zatrzymania akcji serca Barbary Skrzypek”. Zaznaczono przy tym, że miała ona cechy zmiany świeżej, powstałej najprawdopodobniej w ciągu kilku godzin przed zgonem.
Biegli podkreślili ponadto, że z medycznego punktu widzenia różnorodne sytuacje i czynniki stresowe mogą wywoływać w organizmie ludzkim złożoną reakcję hormonalną, co może przekładać się na reakcje ze strony różnych układów i narządów, w tym układu sercowo-naczyniowego.
Nie można jednak stwierdzić, że takie reakcje, nawet przebiegające w sposób burzliwy i występujące u osób z dodatkowymi obciążeniami, w sposób bezpośredni zagrażają życiu lub zdrowiu — tym bardziej, jeśli pomiędzy zdarzeniem a zgonem zachodzi dłuższy czas, np. rzędu kilku dni
— zaznaczono.
W komunikacie przekazano ponadto, że prokuratura wciąż oczekuje m.in. na uzyskanie opinii biegłego z zakresu toksykologii.
Prokuratura zaznaczyła, że opinia biegłych stanowi istotny element materiału dowodowego w postepowaniu, a wnioski zostaną uwzględnione przy podejmowaniu dalszych decyzji procesowych.
Zła wola Wrzosek?
Środowisko PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, wiąże śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem, które mu towarzyszyło, a także niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika. Prok. Wrzosek uzasadniała odmowę m.in. tym, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator może podjąć taką decyzję, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną.
Wkrótce po śmierci śp. Barbary Skrzypek prokuratura oświadczyła, że nie zgłaszała ona żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a oprócz problemów z czytaniem nie zgłaszała też żadnych dolegliwości zdrowotnych. Minister sprawiedliwości zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu, a także analizę decyzji prokurator Wrzosek o odmowie udziału pełnomocnika w przesłuchaniu.
Postępowanie ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.