
Konferencja ambasadorów RP postanowiła zabrać głos ws. wyborów prezydenckich i zwróciła się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o to, by… wstrzymał się ze zwołaniem Zgromadzenia Narodowego, które miałoby odebrać przysięgę od prezydenta elekta Karola Nawrockiego. „Apelujemy, aby Marszałek Sejmu wstrzymał się ze zwołaniem Zgromadzenia Narodowego – w celu zaprzysiężenia nowego prezydenta – do czasu, gdy wynik wyborów zostanie ustalony w sposób rzetelny i wiarygodny dla Polek i Polaków oraz zgodnie z Konstytucją RP” – napisano w oświadczeniu. „Ci ludzie nawet nie są ambasadorami, a jednocześnie od lat prowadzą skrajnie antypolską i antypaństwową działalność. Nie tylko stanęli po stronie Putina w 2021, ale dziś wzywają do ZAMACHU STANU” – skomentował na X Adam Czarnecki.
Konferencja ambasadorów oceniła autorytatywnie w swym oświadczeniu, że skala nieprawidłowości dot. wyborów prezydenckich przerosnąć miała rzekomo wszystkie inne polskie wybory w III RP. Stąd prosty ich wniosek – należy wstrzymać zwołanie Zgromadzenia Narodowego, które odebrałoby przysięgę prezydencką od Karola Nawrockiego.
Zważywszy, że do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych o nieprawidłowościach w liczeniu głosów i w przebiegu głosowania – co prawie zawsze skutkowało fałszywym przyrostem liczby głosów oddanych na Karola Nawrockiego – podkreślamy, że nigdy przedtem w wyborach w Trzeciej RP nie zdarzyły się nieprawidłowości na taką skalę; Zważywszy, że wobec wspomnianej ogromnej liczby protestów Państwowa Komisja Wyborcza w sprawozdaniu powyborczym stwierdziła, iż nie może ustalić wyniku wyborów, a o wyniku wyborów powinien orzec Sąd Najwyższy w składzie sędziów prawomocnie powołanych; Zważywszy, że pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska – wbrew stanowisku PKW – przekazała protesty do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która w świetle Konstytucji RP i prawa europejskiego nie jest sądem, albowiem w jej skład wchodzą wyłącznie tzw. neo-sędziowie, pozaprawnie powołani przez PiS, co skutkować będzie, że stanowisko tej Izby nie będzie prawnie wiążące i zostanie uznane za stronnicze i bezprzedmiotowe; Zważywszy, że prezydent Duda odmówił podpisania tzw. ustawy incydentalnej – i jedyną formą uwiarygodnienia wyborów w tej sytuacji jest ponowne przeliczenie głosów; Apelujemy, aby Marszałek Sejmu wstrzymał się ze zwołaniem Zgromadzenia Narodowego – w celu zaprzysiężenia nowego prezydenta – do czasu, gdy wynik wyborów zostanie ustalony w sposób rzetelny i wiarygodny dla Polek i Polaków oraz zgodnie z Konstytucją RP
— napisali sygnatariusze.
Członkowie Konferencji ambasadorów wyraźnie wskazali, że gdyby marszałek Hołownia przejął obowiązki głowy państwa, można byłoby – z pominięciem prezydenta – ponownie procedować tzw. ustawę incydentalną.
Jeśli spowodowałoby to przesunięcie zaprzysiężenia na termin po 6 sierpnia pojawiłaby się kolejna możliwość uwiarygodnienia wyborów. Można by ponownie procedować tzw. ustawę incydentalną, którą podpisałby Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, pełniący w takiej sytuacji obowiązki prezydenta. Obawiamy się że jeśli stanowczo i jednoznacznie nie zostanie zweryfikowane domniemanie zorganizowanej akcji oszustwa wyborczego wyborcy – zwłaszcza Koalicji 15 Października i Rafała Trzaskowskiego – uznają, że decydują „ci którzy liczą a nie ci którzy głosują” i – głęboko zniechęceni – nie pójdą na nadchodzące wybory parlamentarne. Przegra polska demokracja
— napisała Konferencja ambasadorów RP.
Nie pierwszy „wyskok”
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy „wyskok” Konferencji ambasadorów. Członkowie tego gremium opublikowali w listopadzie 2021 r. skandaliczny list, w którym przekonywali, że „sytuacja na granicy z Białorusią staje się dla Polski haniebna i zaczyna spełniać znamiona zbrodni przeciwko ludzkości”. W liście skrytykowano m.in. budowę zapory na granicy polsko-białoruskiej. Zdaniem autorów listu, miała ona na celu jedynie „mobilizację twardego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości” i trzeba przyznać, że narracja ta bardzo brzydko się zestarzała.
Na kolejne polityczne przedsięwzięcie Konferencji ambasadorów zareagował w mediach społecznościowych Adam Czarnecki.
„Konferencja ambasadorów RP”, do której należy np. Ryszard Schnepf, wzywa Marszałka Szyzmona Hołownię do zamachu stanu. Ta sama „Konferencja Ambasadorów” w 2021 nie tylko krytykowała budowę muru na granicy, ale w dodatku straszyła Straż Graniczną, że „zbrodnie międzynarodowe się nie przedawniają, więc za swoje czyny na granicy będą ścigani”. Rozumiecie? Ci ludzie nawet nie są ambasadorami, a jednocześnie od lat prowadzą skrajnie antypolską i antypaństwową działalność. Nie tylko stanęli po stronie Putina w 2021, ale dziś wzywają do ZAMACHU STANU. PS. Ryszard Schnepf wciąż ma poparcie Ministra Radosława Sikorskiego
— napisał Adam Czarnecki.