
Decyzja o równouprawnieniu płci w zakresie poboru została podjęta w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji i wzrostu wydatków wojskowych wśród krajów NATO. Płk Kenneth Ström, szef programu poboru, powiedział duńskim mediom, że jest on oparty na „aktualnej sytuacji bezpieczeństwa”. Według niego, zwiększenie liczby poborowych doprowadzi do wzrostu siły bojowej i pozwoli na udział w zbiorowym powstrzymywaniu w ramach sił NATO.
Reforma przewiduje również wydłużenie okresu służby z czterech do 11 miesięcy. Poborowi będą przechodzić pięciomiesięczne szkolenie podstawowe, a następnie sześciomiesięczną służbę operacyjną oraz dodatkowe zajęcia. Duński MON oczekuje, że do 2033 r. służbę wojskową będzie odbywać 6,5 tys. osób rocznie, w porównaniu z 4,7 tys. w ub. roku.
Zmiany są częścią szeroko zakrojonej restrukturyzacji sektora wojskowego w Danii. W lutym rząd ogłosił utworzenie funduszu w wysokości 7 mld dol. na wzmocnienie obronności, co podniesie wydatki wojskowe kraju do ponad 3 proc. PKB w tym roku.