Skip to main content

Do szpitala w Gorzowie trafił 11-latek, który połknął petardę – poinformowało RMF FM. Chłopiec zrobił to w ramach internetowego wyzwania. Na całe szczęście tak zwany diabełek nie wybuchnął w organizmie nastolatka. Po konsultacjach z kilkoma specjalistami lekarze zdecydowali, że poczekają, aż 11-latek wydali petardę. Ordynator gorzowskiej chirurgii przestrzega młodych ludzi przed udziałem w tego typu internetowych wyzwaniach.

Gorzów Wielkopolski. Nastolatek w szpitalu. Połknął „diabełka” w ramach internetowego challenge’u

Strzelające „diabełki” nazywane też duszkami, cebulkami lub snapersami są rodzajem niewielkiego wyrobu pirotechnicznego, które strzelają, gdy rzuci się je z odpowiednią siłą o twardą powierzchnię. Sam efekt wystrzału jest bardzo podobny do tego, jaki emitują popularne niegdyś kapiszony. „Diabełki” przypominają malutkie cebulki skręcone z bibułki papierosowej.

W środku znajduje się odpowiednia ilość żwiru albo gruboziarnistego piasku zaimpregnowanego niewielką ilością wybuchowego piorunianu srebra. Ta substancja jest wyjątkowo czuła na tarcie i po uderzeniu w twardą powierzchnię natychmiast wybucha, wydając przy tym głośny dźwięk. „Diabełki” są głównie powszechnie dostępne na straganach, szczególnie na festynach czy odpustach, w małych sklepach z zabawkami i sklepach specjalizujących się w dowcipach i magicznych sztuczkach.

Produkt jest przeznaczony dla dorosłych, ale cieszy się szczególną popularnością u dzieci

To wyrób przeznaczony dla osób, które ukończyły 18 lat, ale produkt cieszy się szczególną popularnością u dzieci i młodzieży. Petard i fajerwerków nie wolno sprzedawać osobom nieletnim, jest to przestępstwo zagrożone karą. Grozi za to co najmniej grzywna, a nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.

Czytaj też:
„Huki” i handel narkotykami. Ta ulica w Warszawie budzi grozę
Czytaj też:
Fajerwerki przy bramie wrocławskiego zoo. „Co trzeba mieć w głowie”