
MindsEye to niestety jeden z bardziej niechlubnych projektów tego roku, pomimo tego, że zapowiedzi, zwiastuny i gameplay trailery potrafiły wzbudzić całkiem spore pokłady entuzjazmu. O jakości tej gry miał również poświadczać inny fakt. Producentem tego dzieła jest Leslie Benzies, weteran Rockstar North, współtwórca kilku gier z serii Grand Theft Auto.
Doświadczenie Benziesa niestety nie przełożyło się na wyprodukowanie jakościowej gry wideo. Choć ewidentnie MindsEye chciało konkurować z GTA, wszystko spaliło się na panewce. Od momentu premiery, od której mijać będzie wkrótce równy miesiąc, tytuł otrzymał stertę negatywnych recenzji.
MindsEye krytykowano m.in. za wadliwie działającą sztuczną inteligencję, ogrom błędów i glitchów, niektórych na tyle wyraźnych, że niemożliwe było wykonanie konkretnej misji fabularnej. Czarę goryczy przelały również problemy techniczne tej gry, która nie oferowała przyzwoitej wydajności nawet na potężnych pecetach.
Przez moment MindsEye stanęło w samym epicentrum niechlubnych klipów publikowanych z gry w mediach społecznościowych. Gracze podrzucali filmy prezentujące błędy w rozgrywce i inne wadliwe komponenty gameplayu. Niestety produkcji nie pomaga również fakt, że od samego początku wyceniona została na kwotę… 274,99 zł.
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, że w studiu odpowiedzialnym za ten tytuł, może dojść do masowych zwolnień. Faktycznie ten blady scenariusz zaczyna się właśnie materializować. W serwisie LinkedIn wybrzmiało wiele wpisów ze strony pracowników A Build A Rocket Boy, którzy podkreślają, że grozi im utrata etatu w wyniku restrukturyzacji firmy. Takich wpisów można znaleźć dziesiątki, co wskazuje, że w brytyjskim zespole deweloperskim faktycznie planowane są masowe czystki.
Oczywiście jest to pokłosiem bardzo nieudanej premiery gry. Choć producenci obiecali poprawę wadliwych aspektów, gracze nie są do końca przekonani, że cokolwiek jest w stanie jeszcze uratować MindsEye z opresji…