Trump skrytykował Tillisa za jego stanowisko wobec tzw. „wielkiej, pięknej ustawy”, która przeszła już przez Senat i jest obecnie rozpatrywana w Izbie Reprezentantów.
Zakłada ona m.in. przedłużenie obowiązywania ulg podatkowych z 2017 r., co zapobiegłoby ich wygaśnięciu i wynikającemu z tego wzrostowi podatków o 22 proc. Projekt obejmuje również znaczne cięcia w programie opieki zdrowotnej Medicaid, które Tillis określił jako „katastrofalne dla Karoliny Północnej„.
Donald Trump wraz z Larą Trump i Melanią Trump podczas wieczoru wyborczego w West Palm Beach na Florydzie, 6 listopada 2024 r.
Na swojej platformie Truth Social Trump zagroził, że spróbuje odwołać Tillisa, ponieważ głosował on przeciwko projektowi ustawy. W odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, kto mógłby zastąpić Tillisa, powiedział: — Ktoś, kto byłby naprawdę świetny, to Lara Trump. Dorastała tam, chociaż obecnie mieszkają na Florydzie i prowadzą bardzo piękne życie. Dodał, że Lara „bardzo dobrze zna Karolinę Północną” i nazwał ją ważną częścią swojej strategii politycznej. Przypomniał, że w tym stanie wygrał trzy razy.
„Partia Trumpa nie pozwala na niezależne myślenie”
Trump przyznał jednocześnie, że nie rozmawiał jeszcze bezpośrednio z Larą o kandydaturze. Dodał jednak, że inni republikanie również mogliby być silnymi kandydatami. Lara Trump, żona jego syna Erica i prezenterka programu „My View with Lara Trump” w stacji Fox News, potwierdziła później, że rozważa kandydowanie: — Karolina Północna jest moim domem. Tam się urodziłam i wychowałam. Jeśli nadejdzie odpowiedni moment, na pewno rozważę tę możliwość — powiedziała stacji Fox News.
Tillis uzasadnił swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania chęcią spędzenia czasu z rodziną. „Wybór jest jasny. Kolejne sześć lat w politycznej grze i impasie partyjnym lub czas spędzony z miłością mojego życia, Susan, naszymi dwojgiem dzieci i trójką pięknych wnucząt” — oświadczył.
Lider mniejszości republikańskiej w Senacie Mitch McConnell docenił działalność Tillisa jako jednego z „najbardziej skutecznych i najbardziej koleżeńskich członków Senatu”. Natomiast niezależny senator Bernie Sanders ze stanu Vermont skrytykował naciski prezydenta USA na Partię Republikańską. — Republikańska partia Trumpa nie pozwala na niezależne myślenie — stwierdził.