
Do ataku doszło we wtorek, w godzinach wieczornych, w rejonie alei Norwida — jednej z głównych arterii Błonia. 16-latek został zaatakowany przez nieznanych mu napastników. Został powalony na ziemię, a następnie brutalnie bity i kopany. Według świadków napaść miała bardzo gwałtowny przebieg i trwała kilka minut, zanim ktoś zareagował.
Ofiara trafiła do szpitala w stanie poważnym. Początkowo jego życie było zagrożone — nastolatek został podłączony do respiratora. Rodzina chłopca przekazała później, że jego stan uległ poprawie, a lekarzom udało się go odłączyć od maszyny. Chłopiec zaczął samodzielnie oddychać, co dało rodzinie i bliskim nadzieję na dalszą poprawę zdrowia.
Burmistrz miasta: „To wydarzenie miało bestialski charakter”
Na dramatyczne wydarzenia błyskawicznie zareagował burmistrz Błonia, Zenon Reszka. W specjalnym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych nie krył oburzenia brutalnością ataku i skierował stanowczy apel do mieszkańców.
— To wydarzenie miało bestialski charakter. Stanowczo potępiam wszelkie akty agresji i przemocy. To zdarzenie nigdy nie powinno mieć miejsca — napisał burmistrz.
Władze lokalne podkreślają, że miasto dotąd uchodziło za bezpieczne miejsce, a tego typu ataki należały do rzadkości. Obecnie priorytetem jest zarówno zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, jak i wsparcie dla poszkodowanego oraz jego rodziny.
Policja: są zatrzymani, ale bez zarzutów
W środowy wieczór mazowiecka policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch osób w związku z pobiciem. Na razie jednak nie przedstawiono im zarzutów. Śledczy nie ujawnili również szczegółów dotyczących tożsamości zatrzymanych, ich wieku ani narodowości. Trwa intensywne postępowanie mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego brutalnego incydentu.
— Ze względu na dobro śledztwa nie możemy ujawniać szczegółów — poinformowała krótko rzecznik mazowieckiej policji.
Nie wiadomo, czy sprawcy znali swoją ofiarę, ani jakie były motywy ich działania. Policja nie wyklucza żadnej hipotezy, a mieszkańcy miasta coraz głośniej domagają się zdecydowanej reakcji wymiaru sprawiedliwości.
Wstrząs i niepokój wśród mieszkańców
W Błoniu narasta niepokój. Dla wielu mieszkańców informacja o brutalnym pobiciu 16-latka była szokiem. Niewielkie miasto, położone niespełna 30 kilometrów od Warszawy, uchodziło dotąd za spokojne, a podobne akty przemocy należały do rzadkości. Wielu lokalnych działaczy i mieszkańców podkreśla, że nigdy wcześniej nie doszło tu do tak brutalnej napaści na młodego człowieka.
Zatrzymanie dwóch osób to dopiero początek w sprawie, która wstrząsnęła lokalną społecznością. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań, a sprawa ma charakter rozwojowy. Oczekiwane jest postawienie zarzutów i oficjalne przedstawienie wersji wydarzeń przez prokuraturę.
Mieszkańcy oczekują także działań profilaktycznych. Już pojawiły się głosy, by w szkołach i ośrodkach miejskich przeprowadzić specjalne zajęcia z zakresu przeciwdziałania przemocy rówieśniczej oraz zainwestować w monitoring i poprawę oświetlenia w niektórych częściach miasta.