Hiszpania. Spłonął jacht polskiego milionera
Luksusowy jacht polskiego biznesmena Piotra Misztala spłonął w porcie niedaleko Alicante. Jednostka była warta kilka milionów euro. – Gdyby stało się to na morzu, podczas rejsu, to wszyscy by pewnie zginęli – powiedział łódzki milioner.
W nocy z wtorku na środę spłonął jacht Still Alive należący do byłego posła, dewelopera i milionera Piotra Misztala – podał portal Dziennik Łódzki. Jednostka znajdowała się w porcie Denia, niedaleko miasta Alicante w południowo-wschodniej Hiszpanii.
Piotr Misztal. Spłonął jacht polskiego biznesmena
Do zdarzenia doszło, gdy biznesmen przebywał z rodziną w Polsce. Około godziny 1:00 miał otrzymać telefon z informacją o pożarze. Następnego dnia na miejsce poleciał jego syn.
– Jacht oglądała już jedenastoosobowa ekipa – mówił dziennikowi Piotr Misztal. – Byli w niej pracownicy stoczni, policjanci, prokurator, załoga i moi przedstawiciele. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Z jachtu zostały tylko boki, spaliły się dwa piętra – dodał.
ZOBACZ: Ponad 900 trzęsień ziemi w dwa tygodnie. Ludzie żyją w strachu, zarządzono ewakuację
Luksusowa łódź znajdowała się na lądzie i była w czasie remontu. Trwały prace odmalowania oraz polerowania kadłuba.
– Na jachcie nikogo nie było, ponieważ nie wolno tam nocować – powiedział Misztal w Radiu Łódź. – Załoga była w hotelu. Pomyślałem sobie, że gdyby to wydarzyło się dzień później, mogłoby dojść do tragedii, bo właśnie następnego dnia jacht miał być wodowany – dodał.
Piotr Misztal o pożarze jachtu. „Mogło dojść do tragedii”
Portal Dziennik Łódzki poinformował, że jacht miał płynąć do La Palmas do Majorce. Wynająć go mieli także znajomi Misztala ze Stanów Zjednoczonych.
– Gdyby stało się to na morzu, podczas rejsu to wszyscy by pewnie zginęli – dodał Piotr Misztal w rozmowie portalem.
ZOBACZ: Nie żyje gwiazda Liverpoolu. Piłkarz zginął w wypadku samochodowym
Dwuipółletni jacht kosztował biznesmena około 10 milionów euro. Biznesmen powiedział, że już zlecił w stoczni budowę nowego, większego.

jkn / polsatnews.pl / Dziennik Łódzki