W nocy z czwartku na piątek Rosja przeprowadziła największy od początku wojny atak lotniczy na Ukrainę. Według Sił Zbrojnych Ukrainy rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę 550 dronami i rakietami; obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 478 z nich.
Wojna w Ukrainie. Polskie MSZ reaguje na ataki Rosji
„MSZ przekazało ambasadzie Rosji notę, w której stanowczo zaprotestowało przeciwko atakom lotniczym na ludność Ukrainy. W ich wyniku uszkodzeniu uległ budynek polskiej ambasady w Kijowie” – czytamy we wpisie polskiego resortu spraw zagranicznych, umieszczonym w piątek po południu na platformie X.
Zobacz również:
Ministerstwo podkreśliło, że ataki rosyjskie są „sprzeczne z prawem międzynarodowym, w szczególności z Konwencją Wiedeńską z 1961 r.”.
W Kijowie, stolicy Ukrainy, gdzie alarm w związku z rosyjskim atakiem trwał łącznie prawie 13 godzin, zginęła jedna osoba, a rannych zostało 26, w tym dziecko.
Atak Rosji na Ukrainę. Uszkodzona polska ambasada
W piątek Radosław Sikorski przekazał, że w ostatnich atakach na Ukrainę uszkodzony został budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady.
„W zmasowanym raszystowskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego naszej ambasady” – napisał w mediach społecznościowych Radosław Sikorski.
Dodał, że rozmawiał z ambasadorem Piotrem Łukasiewiczem. „Wszyscy są cali i zdrowi” – przekazał.
Zobacz również:
„Ukraina pilnie potrzebuje środków obrony przeciwlotniczej” – apeluje polski minister spraw zagranicznych.
Rzecznik polskiego MSZ – Paweł Wroński mówił na antenie Polsat News, że polscy dyplomaci spędzają noce w schronach. Dodał, że nikomu nic się nie stało.
– Nasi dyplomaci usłyszeli huk pół godziny po północy, był to prawdopodobnie rosyjski dron, który został zestrzelony i rozpadł się na kawałki, a jeden z tych kawałków uderzył w dach polskiej ambasady (…). Budynek nie ucierpiał w sposób znaczący i dyplomaci pracują normlanie – przekazał Wroński.