Skip to main content

Popularność mobilnych konsol dynamicznie rośnie, a na rynku debiutują nowe, coraz ciekawsze modele. Co na to producenci smartfonów? Redmagic ma w swojej ofercie urządzenie, które stara się połączyć te dwa światy w jeden. Zwłaszcza, gdy wyposażymy się w dodatkowy kontroler. Czy Redmagic 10 Pro wraz z kontrolerem Shadow Blade Gamepad 2 sprawią, że zakup konsoli stanie się bezcelowy?

Przygotowywanie pełnej recenzji niespełna rocznego smartfona nie miałoby żadnego sensu. Wszystko, co można powiedzieć na jego temat, już zostało powiedziane. Prawdę powiedziawszy taka recenzja równie dobrze mogłaby mieć długość jednego wpisu na platformie X. To całkiem przeciętny smartfon, ale z topową wydajnością, przez co producent nazywa go gamingowym. I właśnie na tym zagadnieniu chciałbym skupić się w tym materiale. Czym tak właściwie smartfon dla graczy różni się od zwykłego? Czy jest w stanie zastąpić zarówno smartfon, jak i mobilną konsolę? Właśnie na te pytania postaram się znaleźć odpowiedź.

Redmagic 10 Pro: z czym tak właściwie mamy do czynienia?

Zanim przejdę do rozważań na temat praktycznego zastosowania Redmagic 10 Pro, kilka słów na temat specyfikacji technicznej. To właśnie ona odróżnia go od urządzeń o bardziej ogólnym zastosowaniu. Rzućmy okiem na tabelkę.

Model Redmagic 10 Pro
Wymiary 163,4 x 76,1 x 8,9 mm
Waga 229 g
Wykończenie Szkło (front, tył), aluminium (ramka)
Wyświetlacz AMOLED, 1216 x 2688 px, 144 Hz, 6,85 cala
System operacyjny Android 15
Układ SoC Qualcomm Snapdragon 8 Elite, aktywnie chłodzony
Pamięć RAM 12 GB
Pamięć na dane 256 GB
Aparat główny 50 Mpix, f/1,9, optycznie stabilizowany
Aparat ultraszerokokątny 50 Mpix, f/2,2
Aparat makro 2 Mpix, f/2,4
Kamerka do selfie 16 Mpix, f/2,0
Głośniki stereo Tak
Łączność przewodowa USB-C 3.2 Gen 2, wyjście słuchawkowe
Łączność bezprzewodowa Bluetooth 5.4, WiFi 7
Biometria Skaner linii papilarnych (optyczny)
Bateria 7050 mAh, 100 W
Dodatkowe Dotykowe triggery na ramce, przełącznik trybu gamingowego
Cena 3499 złotych (stan na 24.09.2025r.)
Czytaj dalej poniżej

Smartfon Redmagic 10 Pro kupicie w sklepie Media Expert

W specyfikacji technicznej smartfona Redmagic 10 Pro uwagę przyciąga przede wszystkim jego wielkość. To zdecydowanie jeden z największych smartfonów na rynku. Choć pod względem wysokości i szerokości praktycznie nie różni się od Samsunga Galaxy S25 Ultra, to jego spora grubość sprawia, że zupełnie inaczej leży w dłoni. Co to oznacza w praktyce? Osoby o mniejszych dłoniach i krótszych palcach mogą mieć problemy z korzystaniem z niego na co dzień, o czym warto pamiętać przy zakupie. W obudowie o takich gabarytach znalazło się sporo miejsca przede wszystkim dla ogromnej baterii. Pojemność 7050 mAh robi wrażenie i sprawia, że w typowym użytkowaniu smartfon może pracować bardzo długo. Nie jest to jednak smartfon dla typowego użytkownika, a wymagającego gracza. Z tego powodu na jego wyposażeniu musiał znaleźć się układ SoC Qualcomm Snapdragon 8 Elite. Najmocniejszy spośród obecnie spotykanych w smartfonach. Żeby wykrzesać z niego pełnię możliwości, producent zdecydował się na rozwiązanie praktycznie niespotykane w segmencie smartfonów. Układ SoC w smartfonie Redmagic 10 Pro jest aktywnie chłodzony. W momencie zwiększonego zapotrzebowania na wydajność włącza się wentylator wydmuchujący gorące powietrze otworami na ramce smartfona.

Potężne ogniwo, by smartfon nie leżał godzinami pod ładowarką, wymaga odpowiednio szybkiego ładowania. To również jest dostępne – Redmagic 10 Pro może ładować się z mocą nawet 100 W. Co jeszcze odróżnia go od innych smartfonów na rynku? Chociażby dioda LED umieszczona pod parą aparatów na pleckach. Dodajmy do tego otwory wentylacyjne po lewej i prawej stronie, a także wszystko to, co dzieje się po prawej stronie ekranu. Prawa część ramki skrywa w sobie dwa dotykowew triggery przydatne w niektórych grach. Jest też suwak pozwalający na natychmiastowe przełączanie między trybem codziennymgamingowym. Oprócz tego standardowe przyciski do odblokowywania smartfona i regulacji głośności.

Miłym dodatkiem jest obecność wyjścia słuchawkowego i to, że smartfon jest zupełnie płaski. Żadnej wyspy na aparaty to coś, o co współcześnie coraz trudniej w smartfonowym świecie.

Redmagic 10 Pro jako smartfon: nic specjalnego

Jak wspomniałem we wstępie, Redmagic 10 Pro to dość przeciętny smartfon. Czy ktokolwiek poza tymi, którzy chcą wykorzystywać go jako mobilną konsolę do gier, powinien się nim zainteresować? Raczej nie. Owszem, jego wydajność jest obecnie niezrównana, a bateria zapewnia wiele godzin bez konieczności podłączania do ładowarki, jednak na tym zalety Redmagic 10 Pro z perspektywy zwykłego użytkownika właściwie się kończą. Smartfon z uwagi na swoje wymiary, zwłaszcza grubość i ciężar, kompletnie nie nadaje się do obsługi jedną dłonią. Obsługa dwoma też do najwygodniejszych nie należy. Nakładka systemowa? Nic specjalnego. Bazuje na Androidzie 15, a aktualizacje trafiają się jedynie sporadycznie. Dość powiedzieć, że mamy końcówkę września, a smartfon posiada poprawki bezpieczeństwa z maja. Aparat? Mimo że optycznie stabilizowany, oferuje dość przeciętną jakość. Głośniki? Grają czysto i głośno, choć trochę brakuje im basu. Do tego kamerka do selfie umieszczona pod ekranem, przez co jakość rejestrowanego przez nią obrazu pozostawia sporo do życzenia.

Mając na uwadze, że Redmagic 10 Pro to smartfon, którego cena wynosi około 4000 złotych, ciężko zarekomendować go komukolwiek innemu, niż graczom. Jeśli jednak ktoś chciałby wykorzystywać go przede wszystkim do gier, jego odbiór zmienia się diametralnie.

Redmagic 10 Pro jako konsola: po prostu znakomity

Wystarczy uruchomić jedną z bardziej wymagających gier, jakie zostały wydane na system Android, by przekonać się, że Redmagic 10 Pro to znacznie fajniejszy smartfon, niż mogłoby się wydawać. O jakichkolwiek problemach z wydajnością można zapomnieć już na starcie. W momencie, gdy podzespoły smartfona zostaną obciążone, do gry włącza się wentylator, co pozwala zapomnieć o throttlingu na dobre. Widać to zresztą po wyniku stress testu w 3DMarku. Spadek wydajności był nieznaczny. Z pewnością nie dałoby się go odczuć w żadnej grze. I to bez jakiegokolwiek dodatkowego akcesorium chłodzącego – wszystko, co niezbędne, znajduje się we wnętrzu smartfona.

Na komfort grania wpływa przede wszystkim świetny ekran. Jest ogromny, wyraźny, jasny i otoczony wyjątkowo cienkimi ramkami. Do tego odświeżanie 144 Hz, by gry prezentowały się jeszcze lepiej. Głośniki w grach radzą sobie bardzo dobrze, a dodatkowe triggery zwiększają komfort rozgrywki w niektórych grach.

Co ciekawe, żeby poczuć zalety Redmagic 10 Pro, wcale nie trzeba grać w najbardziej wymagające gry, jakie znaleźć można w Sklepie Google Play. W Real Racing 3 również gra się bardzo przyjemnie, podobnie jak w EA FC Mobile. A może być jeszcze lepiej, gdy tylko zdecydujemy się na dodatkowe akcesorium. Jest nim kontroler Redmagic Shadow Blade Gamepad 2. I w tym momencie robi się poważnie.

Redmagic Shadow Blade Gamepad 2: tylko z nim ten smartfon jest kompletny

W mojej opinii ten kontroler jest czymś, bez czego smartfon Redmagic 10 Pro nie powinien być sprzedawany. To właśnie on sprawia, że przygoda z mobilnym gamingiem wznosi się na jeszcze wyższy poziom. W jaki sposób? Zestaw ten sprawia, że smartfon staje się mobilną konsolą, z którą rozrywka wydaje się nie mieć końca. Z jednej strony gry, które system Android uruchamia natywnie. Z drugiej mnóstwo emulatorów, przez co smartfon w parze z kontrolerem zmienia się w platformę do grania w tysiące gier z minionej epoki. Gry AAA? Również dostępne dzięki możliwościom, które otwierają się dzięki graniu w chmurze. Wystarczy kontroler Redmagic Shadow Blade Gamepad 2, subskrypcja Xbox Game Pass, NVIDIA GeForce Now itd., by móc cieszyć się najnowszymi, najbardziej wymagającymi grami właściwie wszędzie.

Co jeszcze warto wiedzieć o samym kontrolerze? Wykonany jest naprawdę nieźle, pewnie leży w dłoniach i może pomieścić smartfony o długości nawet 185 mm. Producent wyposażył go w dodatkowe gniazdo USB-C i wyjście słuchawkowe, przez co smartfon może być ładowany nawet gdy znajduje się wewnątrz kontrolera. Nie występuje również problem z gniazdem na słuchawki zasłoniętym przez kontroler.

Łączność ze smartfonem odbywa się przewodowo, dlatego nie ma mowy o jakichkolwiek odczuwalnych opóźnieniach. Do tego dwa programowalne przyciski, wymienne nakładki i podświetlenie LED, przez co kontroler Redmagic Shadow Blade Gamepad 2 prezentuje się bardzo dobrze.

Naturalnie, może pracować właściwie z dowolnym smartfonem. Kosztuje nieco ponad 400 złotych. To niemało, jednak sprawuje się na tyle dobrze, że z pewnością warto rozważyć jego zakup szukając tego typu akcesorium.

Czy smartfon gamingowy może zastąpić smartfon i mobilną konsolę na raz?

Odpowiedź na to pytanie jest dość trudna i na dobrą sprawę zależy od tego, czego tak właściwie oczekujemy od smartfona. Jeśli ktoś nie potrzebuje bardzo wysokiej jakości zdjęć, rzadko rozmawia z wykorzystaniem kamerki i nie zależy mu na najnowszym, regularnie aktualizowanym oprogramowaniu, to Redmagic 10 Pro da sobie radę w roli typowego smartfona. Oczywiście o ile użytkownik zaakceptuje jego spore gabaryty.

Czy poradzi sobie jako przenośna konsola do gier? Tu również wiele zależy od oczekiwań konkretnego gracza. Z grami na Androida Redmagic 10 Pro radzi sobie znakomicie, podobnie świetnie sprawdza się jako konsola do grania w chmurze czy retrogamingu. Nie znajdziemy tu jednak gier, które uruchamia Nintendo Switch 2. Nie będzie również tych, w które zagralibyśmy na Steam Decku i jego konkurentach. Należy jednak pamiętać, że smartfon i to wraz z kontrolerem zajmuje zdecydowanie mniej miejsca niż smartfon i konsola osobno, co dla osób, które dużo podróżują, może mieć bardzo duże znaczenie.

Osobiście ze sprzętu od Redmagic jestem po prostu zadowolony i mobilnym graczom mogę go polecić z czystym sumieniem. Czy kupiłbym dla siebie? Obawiam się, że mimo wszystko wolę pozostać przy typowym flagowcu i konsoli do gier jako osobnego sprzętu.

Smartfon Redmagic 10 Pro kupicie w sklepie Media Expert

Redmagic 10 Pro – plusy i minusy

plusy

  • Niezrównana wydajność
  • Piękny i duży wyświetlacz
  • Ogromna bateria
  • Głośne, czysto grające głośniki
  • Brak odstającej wyspy na aparaty
minusy

  • Przeciętny aparat
  • Niewygodny w codziennym użytkowaniu
  • Niedopracowana nakładka
  • Brak regularnych aktualizacji

Artykuł zawiera linki afiliacyjne