
Głos ikonicznej postaci
Jennifer Hale to jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek głosowych w branży, a jej rola Bastili Shan w oryginalnym KOTOR-ze (z 2003 roku!) na stałe zapisała się w historii gier RPG. Ze względu na jej status i nierozerwalne połączenie z postacią fani byli pewni, że weźmie udział w remake’u. Niestety, ostatni wywiad dla serwisu Buzzfeed mówi coś zupełnie innego i tylko pogłębia obawy.
Aktorka przyznała, że fani bez przerwy pytają ją o KOTOR-a. Zainteresowanie grą, nawet po ponad dwóch dekadach od premiery, wcale nie słabnie. Hale regularnie spotyka osoby, które chcą rozmawiać o jej roli i ewentualnej kontynuacji lub odświeżeniu przygód Revana. Ale to właśnie jej odpowiedź na te pytania zaniepokoiła graczy, którzy śledzą losy zaginionego remake’u.
To nie moja działka
Gdy zapytano ją o powrót do roli, Hale odpowiedziała z typowym dla siebie profesjonalizmem, ale jej słów trudno uznać za optymistyczne. „Ludzie ciągle pytają mnie o reboot lub sequel. Moja odpowiedź brzmi: To nie moja działka, ale z pewnością cieszę się na taką możliwość!” – stwierdziła. Co ciekawe, nie wspomniała ani słowem o oficjalnie zapowiedzianym (i rzekomo wciąż istniejącym) remake’u. Mówi o „możliwości”, jakby projekt nigdy nie istniał…
Wiadomo, nikt nie oczekiwał, że Hale w przypadkowym wywiadzie potwierdzi swój udział w tajnym projekcie. Jednak całkowite pominięcie remake’u i mówienie o nim w kategoriach hipotetycznej przyszłości jest co najmniej zastanawiające. To niestety całkiem możliwe, że produkcja utknęła w martwym punkcie, a osoby blisko związane z oryginałem (jak właśnie Hale) nie biorą udziału w żadnych pracach.
Burzliwa historia produkcji
Remake Star Wars: Knights of the Old Republic zapowiedziano z wielką pompą we wrześniu 2021 roku. Początkowo projekt tworzyło studio Aspyr, znane z portów klasyków (i kilku wpadek). Po wewnętrznym pokazie dema, które nie spełniło oczekiwań wydawcy, prace jednak wstrzymano. Ostatecznie projekt przekazano w ręce Saber Interactive, innego studia należącego do Embracer Group, a nad grą zapadła grobowa cisza.
W międzyczasie do sieci wyciekły zrzuty ekranu z wczesnej wersji, ale pochodziły z anulowanego buildu studia Aspyr. Embracer Group, czyli firma-matka obu studiów, kilkukrotnie zapewniała, że projekt wciąż żyje, ale te deklaracje z każdym rokiem brzmią coraz mniej wiarygodnie. Więc fani powoli tracą nadzieję, bo brakuje jakichkolwiek konkretów, materiałów promocyjnych czy choćby przybliżonej daty premiery.
Nadzieja umiera ostatnia
Słowa Jennifer Hale to kolejny kamyczek do ogródka pełnego wątpliwości. Oczywiście, aktorkę mogła obowiązywać umowa o poufności (to standard w tej branży), ale jej wypowiedź brzmi raczej jak szczere wyznanie kogoś, kto po prostu nic nie wie o postępach prac. Dla fanów KOTOR-a i Gwiezdnych wojen to zimny prysznic. Mówimy przecież o jednej z najlepszych gier RPG wszech czasów, która – jak mało która – zasługuje na nowoczesną wersję.
Oficjalnie nikt remake’u nie skasował. W praktyce jednak wszystko wskazuje na to, że projekt utknął w tzw. deweloperskim piekle i być może nigdy go nie opuści. I tak oto niewinny komentarz Hale może być symbolicznym podsumowaniem stanu projektu – istnieje gdzieś w sferze marzeń i „możliwości”, ale daleko mu do realnego produktu, nad którym ktokolwiek aktywnie pracuje…
Czy wiesz, że…
Statek gracza w grze Knights of the Old Republic, Ebon Hawk, został celowo zaprojektowany jako „podrasowana” wersja Sokoła Millennium. Projektanci chcieli, aby dzielił z nim pewne elementy konstrukcyjne, ale jednocześnie miał bardziej agresywny i smukły profil, pasujący do jego przemytniczego charakteru.