W skrócie
-
Mężczyzna został uwięziony i brutalnie zastraszany przez grupę znajomych swojej dawnej przyjaciółki.
-
Grożono mu obcięciem palców i użyciem palnika, dlatego desperacko wyskoczył z okna na drugim piętrze, by uciec oprawcom.
-
Policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzane o przestępstwo, a sąd zastosował tymczasowy areszt wobec trzech mężczyzn.
Łódzcy policjanci w środę otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który wyskoczył z okna z drugiego pietra kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej. Mundurowi pojechali pod wskazany adres.
– Na miejsce przybył też Zespół Ratownictwa Medycznego – poszkodowany był przytomny i wskazał dwie osoby wychodzące z bramy jako sprawców zdarzenia – przekazała asp. Kamila Sowińska z KMP W Łodzi.
Zatrzymali ich strażnicy miejscy, a następnie przekazali policji. Ranny 37-latek trafił do szpitala.
Łódź. Mężczyzna wyskoczył z okna, był przetrzymywany
Jak ustalili śledczy, trzy dni wcześniej mężczyzna został zaproszony przez dawną znajomą na spotkanie towarzyskie. W mieszkaniu przebywało również kilku jej znajomych. Wspólne imprezowanie szybko przerodziło się jednak w awanturę, a grupa zaczęła żądać od 37-latka pieniędzy.
„Kiedy pokrzywdzony wyraził swój sprzeciw został przywiązany do krzesła i przetrzymywany wbrew jego woli. Oprawcy grozili mu obcięciem palców, jak również dysponowali palnikiem i zamierzali wobec niego go użyć” – czytamy w komunikacie.
Wówczas, gdy tylko pojawiła się szansa ucieczki, mężczyzna postanowił wyskoczyć przez okno. Po tym, jak świadkowie desperackiego czynu powiadomili służby, policjanci rozpoczęli intensywne poszukiwania pozostałych sprawców.
Akcja policji w Łodzi. Funkcjonariusze ujęli sprawców
Dzięki pracy funkcjonariuszy z I Komisariatu Policji w Łodzi już następnego dnia zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 35, 29 i 25 lat oraz 28-letnią kobietę.
Cała czwórka usłyszała zarzuty pozbawienia wolności i wymuszenia rozbójniczego. Na wniosek prokuratora z Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście sąd zastosował wobec trzech mężczyzn trzymiesięczny areszt tymczasowy. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z I Komisariatu Policji w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Śródmieście.