
Takiego roku w branży gier dawno nie było
Rok 2025, choć jeszcze się nie skończył, do tej pory obfitował w wiele genialnych premier gamingowych, które mocno dały o sobie znać w branży rozrywkowej. Gdybyśmy to my w redakcji musieli podjąć decyzję o tym, który tytuł powinien otrzymać nagrodę Gry Roku, to zadanie byłoby na tyle karkołomne, że najchętniej docenilibyśmy statuetką przynajmniej ze cztery dzieła.
Wiele wyczekiwanych debiutów nie zawiodło (Hades 2, Death Stranding 2: On the Beach czy Monster Hunter Wilds), ale swój ogromny wkład wniosły także mniejsze dzieła na czele z Hollow Knight: Silksong i Clair Obscur: Expedition 33. Ciepło przyjęły się też takie pozycje jak Split Fiction, Blue Prince i Donkey Kong Bananza.
Bieżący rok to naprawdę renesans elektronicznej rozrywki w pełnej krasie. Nawet w trudnym segmencie rywalizacyjnych strzelanek pojawił się wielki hit, bijąc rekordy popularności, trafiając przy tym w gusta fanów. Mowa o ekstrakcyjnym sieciowym shooterze ARC Raiders od studia Embark Studios.
Słynny streamer przekonuje swoich fanów i apeluje o jedno
Walka o miano najlepszej gry roku będzie niezwykle zacięta, a ostateczna decyzja, która zapadnie podczas wydarzenia The Game Awards, zapewne mocno podzieli fanów. „shroud„, jeden z weteranów sportu elektronicznego, a aktualnie pełnoetatowy streamer, postanowił zaapelować do swojej wiernej widowni.
Były profesjonalny gracz Counter-Strike’a po uszy zakochany jest w ARC Raiders. Od premiery gry Kanadyjczyk zatapia się tylko w tym tytule. Na swoich transmisjach „nabił” już blisko 90 godzin w nieco ponad tydzień. Jeszcze przed premierą, podczas testów gry, przyznał: „Jestem uzależniony. Naprawdę myślę, że to będzie najlepsza gra w tym roku„.
O ile dla shrouda ARC Raiders to murowany kandydat do statuetki GOTY, streamer obawia się, że nagroda może powędrować do innej świetnie ocenianej gry, Clair Obscur: Expedition 33. „Musimy dopilnować, żeby ta gra wygrała Grę Roku. Nie pozwólcie, żeby Expedition wygrało. Absolutnie nie pozwólcie. Wszyscy musimy się zjednoczyć, żeby ta gra wygrała. My, gracze wieloosobowi, jesteśmy w mniejszości, ale wierzę, że możemy wygrać. Nigdy na nic nie głosowałem, ale myślę, że w tym roku zagłosuję na tę grę” – wypalił wprost.
W dalszej części swojego monologu 31-latek stonował nieco swoje zapędy i przesłanie do fanów. Dodał, że głosy ze strony graczy raczej nigdy nie miały wpływ na ostateczne werdykty. Gorzko podsumował, że większość nagród GOTY nie została przyznana uczciwie.
Preferencje byłego esportowca nie powinny nikogo dziwić. shroud słynie z ogromnego zamiłowania do szerokiej maści strzelanek rywalizacyjnych. W przeszłości brylował na profesjonalnych arenach CS’a i VALORANT-a.