Skip to main content
Wiadomości

Były szef MI6: Putin usiłuje nas ograć. Musimy go przyszpilić

Autor 13 listopada 2025Brak komentarzy

Richard Moore, który odszedł ze stanowiska szefa MI6 we wrześniu br., wyraził przekonanie, że osiągnięcie porozumienia, na jakim zależy prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, będzie wymagać dalszej perswazji względem Putina.

— W obecnych warunkach — a opieram się na danych wywiadowczych, do których miałem dostęp kilka tygodni temu — on nie jest gotów do porozumienia. Moim zdaniem trzeba na niego wywrzeć większą presję, aby był — powiedział Moore.

Jak zaznaczył, dane wywiadowcze wskazują, że dla Putina „nie jest to kwestia czysto terytorialna”, tylko chodzi mu o „dominację i przeobrażenie Ukrainy w coś przypominającego jej sąsiada, Białoruś”.

Richard Moore: Putin próbuje nas ograć

Moore powiedział, że zauważył w administracji prezydenta Trumpa „ewolucję myślenia” o Putinie. — Ewidentnie Putin próbuje nas ograć. Jest oficerem wywiadu. Znam ten typ. Usiłuje nas wmanewrować w miejsce, które jest wygodne dla niego, a my musimy go przyszpilić i nie dopuścić do tych manewrów — zaznaczył.


Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co Richard Moore powiedział o Putinie?

Jakie ma zdanie Moore na temat pomocy dla Ukrainy?

Dlaczego Putin nie jest gotów do porozumienia?

Jakie konsekwencje mogą wyniknąć dla Chin w związku z sytuacją na Ukrainie?

Xi Jinping uważnie śledzi to, co Zachód robi w kwestii Ukrainy

W jego opinii, jeśli Zachód nie pomoże Ukrainie wygrać, może to mieć konsekwencje w sferze polityki Chin, których przywódca Xi Jinping „bardzo uważnie” śledzi reakcje sojuszników Kijowa.

— Istnieje rzeczywiste niebezpieczeństwo, że jeśli (Xi) dostrzeże naszą słabość w kwestii Ukrainy, to wyciągnie wnioski dotyczące własnego postępowania wokół Morza Południowochińskiego i potencjalnie Tajwanu — ocenił Moore.

„Sojusznicy Ukrainy mogliby posunąć się dalej”

Według niego Zachód mógłby zapewnić Ukrainie większe wsparcie, by zmusić Putina do negocjacji.

— (Jest potrzebna) większa presja na polu walki. Ukraińcy mają niedokapitalizowany przemysł obronny. Mają potencjał, który uwolniłyby pieniądze — zaznaczył.

Wyraził też pogląd, że sojusznicy mogliby również posunąć się dalej, np. w zezwalaniu Ukrainie na wykorzystywanie broni dalekiego zasięgu. — I można wywrzeć dużo większą presję na Putina w jego kraju — dodał.

— Nie twierdzę, że to da natychmiastowe rezultaty. Musimy być cierpliwi — zastrzegł.