
Na początku roku organizacja SOS Wrocław wyszła z inicjatywą zorganizowania referendum ws. odwołania Jacka Sutryka ze stanowiska prezydenta miasta. Powód? Członkowie organizacji tłumaczyli, że „oskarżają samorządowca o sprzeniewierzenie się zasadom, których dochowanie ślubował”.
Ostatecznie jednak okazało się, że Jacek Sutryk może spać spokojnie, ponieważ pomysł organizacji referendum nie zyskał uznania w oczach mieszkańców. Pod wnioskiem zabrakło ponad 11 tys. podpisów.
Wrocław. Jacek Sutryk zostanie odwołany?
SOS Wrocław nie składa jednak broni. Organizacja ponownie chce złożyć wniosek o głosowanie nad przyszłością prezydenta Wrocławia. Tym razem postanowiła zaprosić do współpracy partie polityczne.
Na razie jako jedyne oficjalnie do akcji dołączyły lokalne struktury Konfederacji. – Nawiązujemy współpracę z SOS. Popieramy inicjatywę referendum w sprawie odwołania Jacka Sutryka i wspierającej go rady miejskiej – ogłosił poseł Krzysztof Tuduj.
Główny zarzut, który Konfederaci stawiają Jackowi Sutrykowi dotyczy rzekomego „zamieniania miasta w ukraińskie”. – Zależy mi na tym, żeby Wrocław był polski i rozmawiało i myślało się tutaj po polsku – tłumaczył Krzysztof Tuduj.
Sutryk na celowniku Konfederacji. Co na to PiS?
Chociaż wrocławski PiS także stoi na stanowisku, że Jacek Sutryk powinien zostać odwołany, to inicjatywy SOS Wrocław na razie nie poprze.
„Rozmowy w tej sprawie i podjęcie ostatecznej decyzji powinno nastąpić w gronie środowisk, które dążą do rzeczywistej, a nie pozornej zmiany w naszym mieście. Bez takiej wspólnej inicjatywy ludzi dobrej woli patologiczny układ niszczący Wrocław będzie zachowany, a pozorna zmiana może go jeszcze umocnić” – stwierdził Paweł Hreniak, szef wrocławskich struktur PiS.
Oficjalnie politycy partii Jarosława Kaczyńskiego tłumaczą, że zanim przystąpi się do organizacji referendum, powinien zostać wyznaczony ponadpartyjny kandydat na następcę Jacka Sutryka.
Tymczasem „Gazeta Wyborcza” informuje, że sprawa ma drugie dno. Krajowa przepychanka między PiS i Konfederacją przeszła również na poziom regionów. – Jak Konfederacja w coś teraz wchodzi, to PiS trzyma się z daleka. Ostro między nimi iskrzy, liderzy są na noże – powiedział dziennikarzom jeden z polityków.
Razem się zastanawia, KO przeciw
Nad poparciem inicjatywy SOS Wrocław zastanawiają się za to przedstawiciele partii Razem Adriana Zandberga. Pewne jest natomiast to, że przeciw będzie KO. – Wniosek wprowadza chaos i dezinformację o tym co dzieje się w mieście. Wrocławianom nie jest ono potrzebne – wyjaśnił Robert Leszczyński, szef klubu KO we wrocławskiej radzie miejskiej.
Czytaj też:
Nocna prohibicja w jednym z największych polskich miast. Wejdzie w życie już 9 październikaCzytaj też:
Kaczyński usłyszał niewygodne pytanie. Tak zareagował prezes PiS