Są filmy tak złe, że aż kultowe. Są też takie, które po prostu… bolą. Krytycy je miażdżą, widzowie żałują straconego czasu, a mimo to wciąż się o nich mówi. Poprosiliśmy AI o wskazanie najgorszego filmu w historii kina. Odpowiedź? Tytuł-legenda – chociaż niekoniecznie z powodów, o jakich marzyłby twórca. Sztuczna inteligencja nie poprzestała jednak na jednym tytule.
Każdy ma taki film, przy którym zgrzytał zębami – z nudów, z żenady albo z frustracji. A może wręcz przeciwnie: pokochałeś jakiś tytuł dlatego, że był tak zły? ChatGPT wskazał swoich faworytów do miana najgorszego filmu wszech czasów, ale lista… może być znacznie dłuższa.
Najgorsze filmy w historii kina według AI
Kolejność absolutnie nieprzypadkowa, a zdobywca pierwszego miejsca mógł być tylko jeden.
3. Plan dziewięć z kosmosu (1959)
Uzasadnienie AI: Dzieło Eda Wooda, często określane „najgorszym filmem science fiction w historii”. Kartonowe dekoracje, aktorzy patrzący w kamerę i scenariusz, który nie trzyma się żadnej logiki. Ale za to – zabawne (czasem celowo).
2. Batman i Robin (1997)
Uzasadnienie AI: Gwiazdorska obsada (George Clooney, Uma Thurman, Alicia Silverstone, Elle Macpherson, Chris O’Donnell) wielki budżet i… lodowy Arnold Schwarzenegger rzucający żenującymi sucharami. Neonowa katastrofa w wydaniu Joela Schumachera, która prawie zabiła franczyzę Batmana.
1. The Room (2003)
„The Room” jest niekwestionowanym królem złych filmów. Wyreżyserowany (i zagrany) przez tajemniczego Tommy’ego Wiseau (Amerykanina o polskich korzeniach, który naprawdę nazywa się Tomasz Wieczorkiewicz) miał być wielkim dramatem o zdradzie i uczuciach. Wyszedł z tego absurdalny, pełen błędów i fatalnego aktorstwa potworek, który przez lata zyskał status kultowego.
„Dialogi, których nie da się zapomnieć (nawet jeśli by się chciało), słynne „Oh hi, Mark!” i sceny, które przypominają gorączkowy sen. A mimo to – a może właśnie dlatego – „The Room” dziś jest oglądany z popcornem i z przyjaciółmi. Bo to klasyk… zupełnie innego rodzaju” – uzasadnia AI.
Co ciekawe, produkcja Wiseau stała się tak kultowa, że doczekała się nawet filmu o kulisach swojego powstania. W 2017 roku James Franco nie tylko wyreżyserował znakomitego „The Disaster Artist”, ale też wcielił się w główną rolę, za którą otrzymał Złoty Glob. Film przyniósł „The Room” jeszcze większy rozgłos i zdobył nominację do Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany.
A jaki jest najgorszy – i najgłupszy – polski film wszech czasów? To również sprawdzicie w naTemat.