W skrócie
-
Raport Pentagonu ujawniony przez NBC News wskazuje, że dalsze wsparcie Ukrainy nie zagraża bezpieczeństwu USA.
-
Trump i jego administracja bronili decyzji o wstrzymaniu dostaw broni, powołując się na domniemane uszczuplenie amerykańskich zapasów.
-
Z dokumentów wynika jednak, że Pentagon zawyżał skalę zagrożenia, a decyzje o blokadach zapadały jednostronnie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
1 lipca media na całym świecie obiegła informacja o wstrzymaniu amerykańskich dostaw pocisków przeciwlotniczych i innej precyzyjnej broni dla Ukrainy.
NBC News wskazuje, że decyzji bronił Biały Dom, który oświadczył, że to następstwo trwającego przeglądu pomocy udzielanej przez USA sojusznikom. Rzecznik Pentagonu Sean Parnell wskazał w środę, że ów przegląd ma pozwolić prezydentowi na ocenę ile amunicji posiadają Stany Zjednoczone i dokąd ją wysyłają. Dodał, że USA „nie mogą dać broni każdemu na całym świecie”.
Sam Donald Trump jeszcze w czwartek podtrzymywał taką narrację. Ocenił, że administracja Joe Bidena przekazując broń „opustoszyła” kraj. – Musimy się upewnić, że nam jej wystarczy – zaznaczył prezydent.
Ujawnili tajny dokument Pentagonu. Podważa narrację władz USA
Tymczasem według ustaleń NBC News w Pentagonie powstał dokument, który wskazuje, że dostawy dla Ukrainy wcale nie naruszały bezpieczeństwa amerykańskich zapasów amunicji.
Redakcja powołuje się na informacje trzech anonimowych urzędników. „Analiza przeprowadzona przez wyższych rangą oficerów wojskowych wykazała, że pakiet pomocy nie zagrozi dostawom amunicji dla armii amerykańskiej” – wskazuje NBC.
Taka ocena sytuacji jest zbieżna ze stanowiskiem czołowego demokraty w komisji ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów Adama Smitha. Polityk ocenił, że Pentagon „nie był szczery”, wykorzystując gotowość bojową USA do uzasadnienia wstrzymania pomocy. Chodzi o zapasy pocisków w magazynach, które nie powinny być mniejsze niż próg wymagany do zapewnienia Stanom Zjednoczonym gotowości bojowej.
„Nie jesteśmy w żadnym niższym punkcie, jeśli chodzi o zapasy, niż byliśmy w ciągu 3,5 roku konfliktu na Ukrainie” – podkreśla Smith, cytowany przez NBC.
Do trzech razy sztuka. Jednostronna decyzja sekretarza obrony
To jednak nie wszystko. Redakcja podkreśla, że decyzję ws. wstrzymania pomocy podjął jednostronnie sekretarz obrony Pete Hegseth. I to nie pierwszy raz. Podobne sytuacje miały mieć miejsce w lutym i maju, ale wówczas były wycofywane po kilku dniach.
Być może zmianę w podejściu USA przyniosą ostatnie rozmowy Donalda Trumpa ze wschodnimi przywódcami. W czwartek prezydent rozmawiał z Władimirem Putinem, po czym stwierdził, że jest „bardzo zawiedziony” negocjacjami. Natomiast w piątek Trump rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. Prezydent Ukrainy przekazał, że przywódcy zgodzili się w sprawie współpracy dotyczącej „ochrony ukraińskiego nieba”.
Źródło: NBC News