Prokurator Generalny Adam Bodnar odstąpi od przedstawienia stanowiska w sprawie ważności wyborów prezydenta RP, jeśli uchwałę w tej sprawie będzie podejmować Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, a nie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak.
Sprawę skomentował Andrzej Duda. – Wydaje mi się, że coś niedobrego dzieje się z intelektem, głową ministra sprawiedliwości – ocenił prezydent, który w poniedziałek uczestniczy w IV Międzynarodowej Konferencji ONZ na rzecz Finansowania dla Rozwoju w Sewilli.
Duda: Bodnar powinien zastanowić się nad sobą
Duda mówił o Bodnarze dalej: – Z jednej strony twierdzi, że nie uznaje Izby Kontroli SN, a z drugiej wysyła do niej prokuratorów. Z trzeciej strony w ogóle istnieje jako minister dzięki tej izbie, bo gdyby nie zatwierdziła wyniku wyborów, po których powstała ta koalicja, to nigdy nie byłby ministrem.
ZOBACZ: Prokuratorzy zażądali wstępu do izby SN. Muszą wypełnić ponad 200 wniosków
Prezydent stwierdził następnie, że Bodnar „powinien chyba się nad sobą zastanowić„. – Jak dalej tak będzie robić, to mam nadzieję, że w końcu poniesie za to odpowiedzialność, nie tylko przed Bogiem i historią – powiedział.
Wybory 2025. Prokuratura powołała specjalny zespół
W poniedziałek prok. Anna Adamiak poinformowała, że powołano specjalny zespół, który zajmie nieprawidłowościami dotyczącymi procesu wyborczego
– Zadaniem tego zespołu będzie koordynowanie wszystkich postępowań prowadzonych przez prokuratury, jednostki organizacyjne prokuratur, których przedmiotem są nieprawidłowości związane z procesem wyborczym – powiedziała.
Z kolei Sąd Najwyższy przekazał, że do instytucji stawiło się dwóch prokuratorów. „Zażądali dostępu do akt 214 spraw zainicjowanych protestami wyborczymi. Obecnie wypełniają stosowne wnioski – jeden wniosek dla każdej sprawy” – podano w mediach społecznościowych SN.

an/pbi / polsatnews.pl