Skip to main content
Wiadomości

Arabia Saudyjska poczuła krew i uderza w Putina. Naftowa potęga podbiera Rosji najważniejszych klientów. Potężna strata dla Kremla

Autor 8 listopada 2025Brak komentarzy

„Obniżenie cen przez Arabię Saudyjską jest wyraźnym zaproszeniem dla indyjskich rafinerii do zakupu saudyjskiej ropy w celu zastąpienia rosyjskich baryłek” — powiedziało w rozmowie z „The Economic Times” źródło z indyjskiej branży naftowej.

Rabaty dotyczą dostaw w grudniu — a na dodatek właśnie w tym miesiącu zaczną w pełni obowiązywać amerykańskie sankcje wobec rosyjskich gigantów naftowych, Rosnieftu i Łukoilu. Wszystko wskazuje na to, że nad naftowym imperium Putina zbierają się czarne chmury — a to dopiero początek problemów Kremla.

Departament Skarbu USA zażądał zakończenia transakcji z głównymi rosyjskimi koncernami do 21 listopada. W przeciwnym razie Amerykanie grożą nałożeniem sankcji na podmioty kupujące rosyjskie surowce energetyczne. Sytuację postanowili wykorzystać najważniejsi gracze na rynku.

O obniżce cen ropy dla klientów azjatyckich przez Saudów informuje agencja Reuters, powołując się na miesięczny cennik państwowej saudyjskiej spółki naftowej Saudi Aramco.

Cena saudyjskiej marki Arab Light z dostawą w grudniu zostanie obniżona o 1,2 dol. za baryłkę: teraz będzie sprzedawana z premią 1 dol. w stosunku do benchmarku Oman/Dubaj. Takie same rabaty — 1,2 dol. za baryłkę — ustalono dla gatunków Arab Extra Light i Arab Super Light. Ceny ciężkiej ropy Arab Medium Arab Heavy spadną o 1,4 dol. za baryłkę.

Reliance Industries, w przeszłości największy importer ropy z Rosji do Indii, już w październiku zwiększył zakupy surowca w Arabii Saudyjskiej o 87 proc., aby zmniejszyć zależność od rosyjskich dostawców. Według „The Economic Times” rabaty od Saudyjczyków mogą skłonić Reliance i państwowe rafinerie w Indiach do zakupu jeszcze większej ilości surowca od Saudyjczyków.

Książę koronny i następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammed Bin Salman (zdj. ilustracyjne)

Książę koronny i następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammed Bin Salman (zdj. ilustracyjne)Win McNamee / Staff / Getty Images

Rosja w tarapatach

Według danych Reuters zakupy rosyjskiej ropy w grudniu wstrzymało już pięciu indyjskich producentów ropy: oprócz Reliance Industries są to Hindustan Petroleum, Bharat Petroleum, Mangalore Refinery and Petrochemicals oraz HPCL-Mittal Energy. Łącznie importowały one 65 proc. ropy, która trafiała z Rosji na rynek indyjski — ponad 1 mln baryłek dziennie.

Również chińskie przedsiębiorstwa państwowe ogłosiły „bojkot” bezpośrednich zakupów od Łukoilu i Rosnieftu. Państwowe Sinopec i PetroChina już odwołały szereg zakupów surowców z Rosji i nadal rezygnują z zaopatrywania się w surowce z Rosji.

Dołączyły do nich małe prywatne rafinerie, które obawiają się sankcji, jak to miało już miejsce w przypadku Szandong Yulong Petrochemical, wpisanej na „czarną listę” Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Według szacunków norweskiego think tanku Rystad Energy wstrzymanie zakupów dotyczy prawie 45 proc. rosyjskiego eksportu ropy do Chin.

Aleksiej Gromow, dyrektor do spraw energetycznych w rosyjskiej Fundacji Instytut Energetyki i Finansów uważa, że Chiny najprawdopodobniej wznowią zakupy ropy od Rosji. „Wszystkie rozliczenia z chińskimi firmami już od dawna realizujemy w walutach krajowych, juanach i rublach. Dlatego sankcje amerykańskie zakazujące rozliczeń w dolarach nie wpłyną na rosyjski eksport ropy do Chin”.

„Natomiast z Indiami mogą pojawić się problemy” — kontynuuje Gromow. Zdaniem eksperta eksport najprawdopodobniej spadnie, a przejście z rozliczeń w dolarach na waluty krajowe spowoduje dodatkowe koszty, a co za tym idzie, spadek marży i dochodów z eksportu.

Tymczasem wewnętrzna sytuacja na rynku paliwowym w Rosji nie może napawać Rosjan optymizmem.

Rosyjskie rafinerie otrzymają pozwolenie na dodawanie alkoholu do benzyny

Władze rosyjskie przygotowują się do zezwolenia na stosowanie alkoholu w produkcji benzyny, aby zwiększyć dostawy na rynek paliwowy, który boryka się z deficytem po atakach ukraińskich dronów na rafinerie.

Jak podaje agencja Interfax, rosyjskie ministerstwo finansów przygotowało poprawki do kodeksu podatkowego, które znoszą akcyzę na denaturowany alkohol etylowy przy produkcji benzyny AI-92. Środek ten ma na celu uczynienie opłacalną produkcję benzyny z wykorzystaniem alkoholu i jest niezbędny na wypadek, gdyby podaż benzyny na rynku była niewystarczająca.

Według danych rosyjskiej gazety „Kommiersant” rafinerie ropy naftowej będą mogły zwiększyć udział alkoholu w benzynie do 10 proc. (obecnie jest to nie więcej niż 1,5 proc.). Według obliczeń rosyjskiego ministerstwa energii pozwoli to zwiększyć dostawy paliwa na rynek krajowy o 100 tys. ton miesięcznie.

Oprócz alkoholu etylowego Ministerstwo Energii Rosji może znieść zakaz stosowania przez rafinerie N-metyloaniliny — dodatku podwyższającego liczbę oktanową, który pozwala zwiększyć produkcję. Ze względu na wysoką toksyczność i ryzyko nowotworów jest on zakazany w większości krajów świata.

Od początku sierpnia ukraińskie drony zaatakowały 22 rosyjskie rafinerie ropy naftowej, z których część została zmuszona do wstrzymania produkcji. W rezultacie wolumeny przerobu ropy naftowej w Rosji w okresie lipiec-wrzesień spadły o 10 proc. do 4,86 mln baryłek dziennie — najniższego poziomu od co najmniej 5 lat.

W rezultacie doszło do deficytu benzyny, który dotknął regiony od Kamczatki po centralną Rosję. W niektórych obszarach kraju władze były zmuszone wprowadzić limity sprzedaży paliwa. Aby złagodzić kryzys, rząd wprowadził zakaz wywozu benzyny i oleju napędowego za granicę, a także zniósł cła importowe, aby móc kupować benzynę w Chinach, Singapurze i Korei Południowej.