Arktyczny podmuch zbliża się do Polski. Śnieg i mróz pojawią się już w tym tygodniu

• Najbliższe dni przyniosą stopniową poprawę pogody. Zapowiadamy mniej opadów, więcej słońca i rosnące temperatury, które zbliżą się do 20 st. C
• W weekend nadejdzie jednak gwałtowne ochłodzenie. W dzień miejscami będzie niewiele powyżej 0 st. C, w nocy chwyci mróz i może się nawet pojawić śnieg
• Po weekendzie zimna pogoda się utrzyma, a ocieplenie nadejdzie najwcześniej tuż przed 10 kwietnia
• Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Zanim zrobi się bardzo zimno i będziemy musieli założyć kurtki i czapki, przed nami jeszcze, w zależności od regionu, cztery albo pięć przyjemniejszych dni. Poniedziałek i wtorek będą umiarkowane, z temperaturą od 10 do 14 st. C, a u podnóża gór i nad morzem nawet nieco poniżej. Nocami przy rozpogodzeniach mogą się zdarzać punktowe przymrozki, głównie przy gruncie.

Przed nami jeszcze pięć dni z ciepłą pogodą. Coraz więcej słońca i nawet 20 st. C

Dużo cieplej zrobi się w środę i czwartek, gdy wszędzie, oprócz pasa nadmorskiego i Podhala, odnotujemy co najmniej 15 st. C, a lokalnie blisko 20 st. C. Przyjemniejsze staną się noce, a ryzyko przymrozków ustąpi. Pogoda stanie się iście wiosenna.

Oprócz wzrostu temperatury spodziewamy się także stopniowego zaniku opadów i rozpogodzeń. Podczas gdy dziś przelotnie popadać może wszędzie, to już we wtorek głównie na wschodzie oraz południu, w środę na południowym wschodzie, a w czwartek nigdzie.

Pod koniec tygodnia nadejdą gwałtowne zmiany w pogodzie. Piątek w większości kraju będzie jeszcze słoneczny i ciepły z temperaturą do 17-20 st. C. Chłodniej zrobi się na północy — nad morzem 8-12 st. C i tam zarazem spadnie deszcz. Wszystko przez chłodny front, jaki przewędruje przez Polskę i w weekend sprowadzi zupełnie inny typ aury.

W weekend w pogodzie wszystko się zmieni. W prognozach widać mróz i opady śniegu

Zarówno w sobotę, jak i niedzielę, zrobi się bardzo zimno. Nocami zapowiadamy przymrozki. W dzień średnio odnotujemy od zaledwie 4 do 8 st. C, ale nie można wykluczyć, że lokalnie, głównie na wschodzie, południu i pojezierzach będzie jeszcze chłodniej. Miejscami zrobi się o ok. 8-12 st. C zimniej niż zwykle o tej porze roku.

Do tego powieje silniejszy wiatr i nie zabraknie przelotnych, obfitych opadów deszczu przechodzących w śnieg. Wieczorami i o porankach, gdy chwyci lekki mróz, krajobrazy lokalnie mogą się na chwilę zabielać. Prawdziwa, śnieżna zima na pewno wróci w góry.

Początek przyszłego tygodnia też przyniesie niezbyt wiosenną pogodę. Cały czas w dzień prognozujemy mniej niż 10 st. C, nocami przymrozki, ale mieszane opady ograniczą się do południowej Polski. Ocieplić powinno się w okolicach połowy tygodnia (tuż przed 10 kwietnia), choć mało prawdopodobne, aby była to już trwała wiosna.