Skip to main content
Polska

Awantura w rządzie. Tusk nie krył wściekłości. Groził dymisjami

Autor 27 września 2025Brak komentarzy

W piątek 26 września Sejm zajął się projektem Karola Nawrockiego dotyczącym CPK. O przyszłość lotniska toczy się spór między rządem a prezydentem. Posłowie zdecydowali, że prezydencki projekt nie został odrzucony tylko skierowany do dalszych prac w komisjach. W głosowaniu koalicja rządząca nie była jednomyślna.

Członkowie Polski 2050 częściowo zagłosowali razem z PiS i Konfederacją a 12 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Przeciwko odrzuceniu projektu zagłosował m.in. Szymon Hołownia.

Awantura w rządzie. Tusk nie krył wściekłości

Donald Tusk nie krył niezadowolenia z powodu wyników głosowania. W rozmowie z dziennikarzami premier stwierdził, że „jest to bardzo zły znak ze strony marszałka Sejmu a postawa Polski 2050 bardzo źle wróży na przyszłość”.

Z ustaleń Onetu wynika, że jeszcze ostrzej szef rządu wypowiadał się w kuluarach. Donald Tusk miał zagrozić ministrom partii koalicyjnych, że jeśli zagłosują przeciwko odrzuceniu projektu ws. CPK, to zostaną zdymisjonowani. Premier miał się obawiać postawy polityków PSL, jednak nie brał pod uwagę, że brak lojalności okaże partia Szymona Hołowni.

– Tak wściekłego Donalda dawno nie widziałem. Nastrój jest taki, że to może być początek końca koalicji – przyznał informator Onetu. Premier miał być do tego stopnia zirytowany, że miał być o krok od publicznego ogłoszenia, że koalicja rządząca zmniejsza się o jedno ugrupowanie.

Część członków koalicji uważa, że głosowanie Polski 2050 ws. CPK to próba zyskania większych wpływów, w tym m.in. stanowiska wicepremiera, które mogłaby objąć Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Donald Tusk ma się jednak stanowczo sprzeciwiać takiemu rozwiązaniu.

Napięte relacje Tuska z Pełczyńską-Nałęcz

Nie jest tajemnicą, że relacje między premierem a ministrą są napięte od momenty ujawnienia problemów z rozdzielaniem funduszy z KPO. Zaledwie kilka dni temu podczas posiedzenia rządu miało dojść do trwającej blisko 40 minut awantury.

Jednym z punktów, którym miała się zająć Rada Ministrów, miała być uchwała ws. rewizji Krajowego Planu Odbudowy. Ostatecznie projekt nie trafił pod obrady, ponieważ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nie zrealizowała zadania polegającego na opracowaniu kompleksowego planu reformy dotyczącej KPO. Brak przygotowania polityczki Polski2050 miał zaskoczyć pozostałych członków rządu Donalda Tuska.

Czytaj też:
Awantura na posiedzeniu rządu. Tusk nie ukrywał irytacji
Czytaj też:
Polacy wystawili oceny politykom. Sensacja w nowym sondażu