-
Południowa część Pragi i inne miasta Czech zostały dotknięte poważnym blackoutem, przez co tysiące mieszkańców pozostały bez prądu.
-
Eksperci wskazują niestabilność systemu elektroenergetycznego związaną z dużym udziałem odnawialnych źródeł energii jako jedną z możliwych przyczyn awarii.
-
Specjalista Maciej Stańczuk ostrzega, że Polska również może być zagrożona blackoutem, jeśli nie zadba o stabilne źródła energii i odpowiednią transformację energetyczną.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Operator sieci poinformował, że „część systemu przesyłowego jest pozbawiona napięcia, a zdarzenie dotknęło również większą część podstacji”. Przyczyny awarii są badane.
Portal Novinky podaje, że prądu brakuje w południowej części Pragi – od Południowego Miasta do Placu Wacława. Strażacy otrzymują zgłoszenia o awarii w kilku rejonach miasta m.in. Chodov, Horní Měcholupy i Vysočany.
Ekspert o blackoucie w Czechach. „Mieliśmy podobną sytuację na zachodzie Europy”
Maciej Stańczuk, ekspert ds. energetyki, w rozmowie z Interią opowiedział o możliwych przyczynach awarii. Zwrócił uwagę, że podobne sytuacje występowały w niedalekiej przeszłości na zachodniej części naszego kontynentu.
– Jest za wcześnie, żeby mówić, co się stało. Możemy tylko spekulować, ale kilka miesięcy temu w Hiszpanii i Portugalii była podobna sytuacja. Przyczyny awarii co prawda nie zostały ogłoszone, ale podejrzewam, że dotyczyły one za dużego udziału OZE w miksie energetycznym. Odnawialne źródła energii nie są stabilne, bo nie dysponują inercją – powiedział nam Stańczuk.
– Inercja to masy wirujące związane z wirnikami maszyn elektrycznych przyłączonych do systemu energetycznego. Są źródła energii o odpowiednio masywnych wirnikach, takich jak turbiny węglowe lub gazowe, czyli duże elektrownie cieplne z wirującymi turbinami i generatorami dużej mocy i wagi. Poprzez zwiększenie prędkości wirowania są one w stanie akumulować nadmiar energii, a poprzez zmniejszenie prędkości wirujących mas mogą oddawać energię do systemu. W ten właśnie sposób ich inercja jest stabilizatorem pracy systemu – wyjaśnił ekspert.
„Za dużo OZE powoduje niestabilność systemu elektroenergetycznego”
Ekspert powiedział, że zjawisko inercji praktycznie nie występuje w instalacjach korzystających z odnawialnych źródeł energii, co powoduje niestabilność całego systemu, gdy ich udział w miksie energetycznym jest za duży.
– Farmy fotowoltaiczne i wiatraki nie maja inercji. Zatem ona maleje wraz ze wzrostem OZE w miksie energetycznym. Tam, gdzie udział OZE jest wysoki, tam sieć elektroenergetyczna jest niestabilna, bo same źródła nie są stabilne. Dlatego, że zależą one od warunków np. siły wiatru – mówił nam Stańczuk.
Specjalista wskazał, że systemy OZE mają jeszcze jedną wadę.
– Instalacje OZE są sterowane systemami softwere, który jest wrażliwy na ataki hakerskie – stwierdził ekspert.
Blackouty mogą wystąpić także w Polsce. Ekspert przestrzega
Ekspert przestrzegł też, że blackouty mogą wystąpić w Polsce, jeżeli władze nie zadbają o wystarczającą ilość stabilnych źródeł energii.
– Żeby taka sytuacja się nie wydarzyła w Polsce, zadbajmy o wystarczającą liczbę stabilnych źródeł mocy. Grozi nam wyłączenie bloków węglowych do 2028 roku, bo kończą im się kontrakty mocowe. Musimy się dogadać z Komisją Europejską, która zgodzi się na dalsze wydłużenie tych kontraktów, ale KE zrobi to tylko wtedy, gdy rząd przedstawi wiarygodny program dekarbonizacji polskiej energetyki – zaznaczył Maciej Stańczuk.
Ekspert wskazał, że konieczna jest alternatywa wobec przestarzałych instalacji węglowych.
– Dobrą alternatywą są bloki parowo-gazowe tylko ich budowa potrwa pięć, sześć lat. Mamy gazoport mamy dostęp do światowego rynku gazu. Jesteśmy uniezależnieni od Rosji – wyliczał Stańczuk.
– Powinniśmy też zbudować sieć na bazie SMR-ów czyli małych generatorów jądrowych. Jest gotowy projekt Orlenu i Synthosu. One mogą funkcjonować w rozproszeniu, nie będą się przyczyniać do zakłóceń sieci przesyłowej. Ich moc elektryczna wynosi do 300 megawatów – powiedział.
Ekspert wytłumaczył też, jaka przyszłość będzie czekała nasze elektrownie węglowe. Stwierdził, że ich wyłączenie jest konieczne, ale nie powinniśmy tego zrobić zbyt szybko.
– Bloki węglowe są przestarzałe i też jestem za ich wyłączeniem, ale jeśli zrobimy to przed zapewnieniem alternatywy, to uczynimy sobie krzywdę i na pewno będziemy mieć blackouty – podsumował Maciej Stańczuk.
Blackout w Czechach. Praga i kilka miast bez prądu
Prascy strażacy otrzymują wiele zgłoszeń. Jednym z problemów są ludzie uwięzieni w windach. Policja nie ma informacji, by awaria była wynikiem zaplanowanego wcześniej ataku.
„Czechy zmagają się z nadzwyczajną sytuacją spowodowaną poważną przerwą w dostawie prądu. Wszyscy starają się przywrócić dostawy” – napisał w serwisie X premier Czech Petr Fiala.
Problemy pojawiły się również w mieście Mlada Boleslav, gdzie znajduje się fabryka samochodów marki Skoda.
„Obecnie doświadczamy przerw w dostawie prądu w Pradze, Czechach Środkowych, Ústí nad Labem, Hradec Kralove i Libercu” – podał minister transportu Martin Kupka.