Skip to main content
Polska

Chciał być jak Tadeusz D. Szokująca zbrodnia w Bydgoszczy

Autor 2 lipca 2025Brak komentarzy

30 czerwca w parku miejskim w Bydgoszczy odnaleziono ciało zastrzelonego mężczyzny. Już kilka godzin później zatrzymano sprawcę. Jak się okazało, 25-letni mieszkaniec Bydgoszczy sam przyznał się do zbrodni, wysyłając znajomemu wiadomość z makabrycznym wyznaniem. Ujawnił, że jego motywem była chęć powtórzenia scenariusza z udziałem poszukiwanego niedawno przez całą Polskę Tadeusza Dudy.

Ciało w namiocie i wiadomość, która zapoczątkowała śledztwo

Dramatyczny sygnał do służb pojawił się nie poprzez telefon alarmowy, ale… za pośrednictwem wiadomości prywatnej. Jeden z mieszkańców Bydgoszczy powiadomił policję po otrzymaniu szokującej informacji: jego znajomy napisał mu, że właśnie „zabił człowieka”. Mundurowi natychmiast ruszyli na miejsce wskazane przez zgłaszającego – do parku Myślęcinek, jednej z największych i najbardziej uczęszczanych przestrzeni zielonych w mieście.

Funkcjonariusze znaleźli ciało 41-letniego mężczyzny w namiocie ustawionym przy ul. Rekreacyjnej. Ofiara, jak ustalono, była osobą w kryzysie bezdomności. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy. Na miejscu nie znaleziono śladów walki ani innych osób – wszystko wskazywało na to, że doszło do nagłego ataku.

Sekcja zwłok ma ostatecznie odpowiedzieć na pytania o dokładny przebieg zbrodni. Śledczy będą ustalać m.in., z jakiej odległości padł strzał, czy ofiara spała i czy była wcześniej w jakimkolwiek kontakcie z napastnikiem.

Zabił z broni czarnoprochowej. Jeden strzał wystarczył

O wyjątkowości zbrodni świadczy nie tylko miejsce, ale i narzędzie zbrodni. Jak potwierdziła prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak z Prokuratury Bydgoszcz-Północ:
— Sprawca strzelał z broni czarnoprochowej. Wiemy, że strzał został oddany najprawdopodobniej tylko jeden.

To ważny element sprawy. Broń czarnoprochowa, choć dostępna legalnie i bez zezwolenia, jest skrajnie niebezpieczna – tym bardziej w rękach osoby, która chce wyrządzić krzywdę. Po zbrodni sprawca miał oddalić się z miejsca przestępstwa, zostawiając ciało w namiocie.

Nieoficjalne informacje mówią o tym, że narzędzie zbrodni – broń czarnoprochowa – 25-latek niósł ze sobą w momencie zatrzymania. Broń została zabezpieczona jako kluczowy dowód w sprawie.

Zatrzymany z bronią na ulicy. Działał według „scenariusza Dudy”?

Do zatrzymania doszło kilka minut po północy z 30 czerwca na 1 lipca. Funkcjonariusze ujęli podejrzanego na ulicy Przemysłowej w Bydgoszczy. Mężczyzna nie stawiał oporu. Został przewieziony do komisariatu w Śródmieściu, a następnie trafił do policyjnego aresztu.

W toku śledztwa potwierdzono, że 25-latek miał świadomie inspirować się sprawą Tadeusza Dudy, mężczyzny, którego cała Polska poszukiwała w czerwcu po dokonaniu podwójnego morderstwa w Starej Wsi. Duda zmarł 1 lipca w dramatycznych okolicznościach, zanim został ujęty przez policję. Podejrzany z Bydgoszczy miał chcieć „zostać nowym Tadeuszem Dudą” – jak sam napisał w wiadomości do znajomego. Liczył, że jego zbrodnia również wzbudzi ogólnopolskie zainteresowanie, a on sam stanie się przedmiotem medialnego śledztwa i sensacyjnych doniesień.

Z informacji, do których dotarli dziennikarze, wynika, że 25-latek nie był wcześniej notowany za przestępstwa z użyciem przemocy, choć pojawiały się wobec niego skargi dotyczące niepokojącego zachowania.

Sprawca usłyszy zarzut zabójstwa

Prokuratura przygotowuje się do złożenia wniosku o jego tymczasowe aresztowanie. Decyzję podejmie sąd. Kluczowym elementem postępowania będą nie tylko dowody rzeczowe i zapis wiadomości, którą wysłał znajomemu, ale też ocena stanu psychicznego podejrzanego.

Czytaj też:
Profiler o możliwych planach Tadeusza Dudy. „Być może, żeby kogoś jeszcze zabić”
Czytaj też:
Tragedia w Starej Wsi. Nowe informacje o postrzelonej 72-latce