Skip to main content

— Jeśli zapytacie mnie, czy rozmawiałbym również z panem Chrupallą, gdyby istniał ku temu konkretny powód, tak jak miało to miejsce w Turyngii podczas spotkania liderów grup parlamentarnych: tak, oczywiście. To powinno być normalne w demokracji — mówi Sahra Wagenknecht w rozmowie z „Bildem”.

Wagenknecht pierwszy raz przyznała, że jest gotowa rozmawiać o współpracy między twardą lewicą a skrajną prawicą w Niemczech. Gdyby pakt władzy między dwiema skrajnymi partiami zmaterializował się, stałoby się to realną opcją władzy dla AfD, zwłaszcza we wschodnich Niemczech. W niektórych landach obie partie już dziś mogłyby mieć większość rządową.

— Wykluczenie i zakazy wypowiedzi są niedemokratyczne i stanowią dla wyborców policzek, który jeszcze bardziej zwiąże ich z AfD” — twierdzi Wagenknecht. — Ponowne wykluczenie AfD ze stanowisk w Bundestagu było po prostu głupie. Polityka zapory ogniowej uczyniła AfD jeszcze silniejszą i nie powinna być kontynuowana.

Chrupalla, współprzewodniczący AfD, powiedział w czwartek Welt-TV” że jest gotowy do rozmawiać z Wagenknecht. Według niego prowadzone są już „rozmowy z BSW”.

W Turyngii odbyło się spotkanie przewodniczego lokalnych struktur AfD Bjoerna Hoeckego i przewodniczącym tamtejszego BSW Frankiem Augstenem na temat podobieństw w wizji polityki w landzie.

Pod względem programowym prawicowi ekstremiści z AfD i była komunistka Wagenknecht nie różnią się zbytnio od siebie. Obie partie chcą natychmiastowego wstrzymania dostaw broni do Ukrainy i negocjacji z Putinem. Obie chcą znacznie bardziej rygorystycznej polityki azylowej, mniejszej władzy dla UE, zatrzymania planów dotyczących polityki gender i różnorodności oraz mniejszej liczby przepisów klimatycznych, aby zmniejszyć obciążenie dla gospodarki.