Daniel Obajtek, były prezes PKN Orlen, został wezwany do Najwyższej Izby Kontroli (NIK) w związku z toczącym się audytem dotyczącym działań koncernu. Jak poinformował TVN24, Obajtek ma stawić się w siedzibie NIK 21.11.2024 o godzinie 10. Sprawa dotyczy zarzutów związanych z rzekomym zaniżaniem cen paliw, kontrowersyjną fuzją Orlenu z Lotosem oraz sprzedażą udziałów Rafinerii Gdańskiej saudyjskiemu koncernowi Aramco.
Zarzuty dotyczące zaniżania cen paliw
Jednym z głównych wątków audytu prowadzonego przez NIK jest kwestia domniemanego zaniżania cen paliw na stacjach. Kontrola ma ustalić, czy działania Orlenu były zgodne z zasadami wolnego rynku i nie naruszały przepisów konkurencyjnych. Niskie ceny paliw w kluczowych momentach mogą budzić wątpliwości co do ich motywacji – czy były one wynikiem strategii biznesowej, czy miały na celu osiągnięcie innych celów, w tym politycznych.
Kontrowersje wokół fuzji Orlenu z Lotosem
Duże emocje budzi także fuzja Orlenu z Lotosem, która była jedną z największych operacji gospodarczych w Polsce ostatnich lat. W lutym Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport wskazujący na nieprawidłowości w procesie realizacji środków zaradczych wymaganych przez Komisję Europejską. Z raportu wynika, że PKN Orlen mógł sprzedać część aktywów nawet o 5 miliardów złotych poniżej ich rzeczywistej wartości.
Szczególnie duże kontrowersje wywołała sprzedaż udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz saudyjskiego giganta naftowego Aramco. Według NIK, transakcja została przeprowadzona poniżej wyceny o około 3,5 miliarda złotych.
Pozycja Aramco w Rafinerii Gdańskiej
NIK zwróciła również uwagę na zakres wpływu, jaki zyskało Aramco w Rafinerii Gdańskiej. Saudyjski koncern uzyskał prawo weta w kluczowych decyzjach strategicznych dotyczących zarządzania spółką. Taka sytuacja budzi pytania o wpływ zagranicznego podmiotu na jeden z najważniejszych elementów infrastruktury paliwowej w Polsce.
Zaniepokojenie i możliwe konsekwencje
Wezwanie Obajtka do NIK pokazuje, że kontrola dotycząca działań PKN Orlen nabiera tempa. Wyniki audytu mogą mieć istotne konsekwencje zarówno dla samego koncernu, jak i dla Obajtka jako jego prezesa.
Krytycy wskazują, że decyzje dotyczące fuzji i sprzedaży aktywów mogą naruszać interes ekonomiczny państwa, a także rodzić ryzyko związane z bezpieczeństwem energetycznym Polski. Z kolei Orlen broni swoich działań, podkreślając, że fuzja z Lotosem była konieczna dla zwiększenia konkurencyjności koncernu na rynku międzynarodowym.
Sprawa Daniela Obajtka i działań PKN Orlen znajduje się pod lupą Najwyższej Izby Kontroli, a jej wyniki mogą rzucić nowe światło na kluczowe decyzje gospodarcze podjęte w ostatnich latach. Zarówno zaniżanie cen paliw, jak i kontrowersje wokół fuzji z Lotosem to kwestie, które mogą mieć długofalowy wpływ na polską gospodarkę i bezpieczeństwo energetyczne.