Skip to main content

Podróże na pokładzie samolotów należą już do codzienności wielu osób. Niektórzy nie wyobrażają sobie wyjazdu na wakacje bez krótszego lub dłuższego lotu. Ale warto pamiętać, że na pokładzie obowiązuje wiele zasad, których najczęściej nie rozumiemy. Jedna z nich dotyczy obowiązku odsłaniania okien w samolotach.

Pewnie znacie ten moment, kiedy lecicie samolotem wcześnie rano, albo w samo południe, a słońce niemalże wypala wam oczy. Okulary przeciwsłoneczne są gdzieś w plecaku, a wy odruchowo sięgacie, żeby wykorzystać zasłonkę w oknie i osłonić się przed słońcem. W trakcie startu i lądowania jest to jednak niemożliwe. Chodzi bowiem o bezpieczeństwo.
To dlatego okna w samolocie muszą być odsłonięte. Ułatwia to pracę załodze
Start i lądowanie to dwa najtrudniejsze i najbardziej niebezpieczne manewry podczas każdego lotu samolotem. Właśnie w tych momentach dochodzi do większości katastrof. I częściowo to właśnie z nimi ma związek obowiązek odsłaniania okien w samolotach.
Podstawowym celem tej zasady jest nieograniczanie widoczności załodze. To właśnie ona może zauważyć, że np. skrzydło samolotu jest oblodzone, albo coś złego zaczyna dziać się w okolicy silnika. Szybkie dostrzeżenie takich nieprawidłowości ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa.
Szybka ewakuacja i sprawdzenie, czy na zewnątrz jest bezpiecznie. Otwarte okna w tym pomagają
Na ewakuację wszystkich pasażerów stewardessy i stewardzi mają tylko 90 sekund. To bardzo niewiele, biorąc pod uwagę, że na pokładzie jest średnio ok. 170-180 osób. Właśnie w przyspieszeniu, a w zasadzie zoptymalizowaniu tego procesu pomagają odsłonięte okna.
Zacznijmy od tego, że po awaryjnym lądowaniu załoga sprawdza, czy po obu stronach samolotu jest wystarczająco bezpiecznie. Dopiero później zapada decyzja o otwarciu wyjść ewakuacyjnych. Czasami może się bowiem zdarzyć, że np. samolot spadł do wody i jedną stroną nie da się opuścić pokładu, albo po zderzeniu z budynkiem za oknem znajdują się gruzy i jest niebezpiecznie. Dzięki otwartym oknom widać to razu.
W momencie ewakuacji okna mają jeszcze jedno znaczenie – pozwalają przyzwyczaić się do sytuacji na zewnątrz. Jeżeli na zewnątrz świeci słońce, jego blask nie oślepi cię w momencie wyjścia z samolotu. I w drugą stronę. Podczas lotów nocnych, szybciej przyzwyczajasz się do ciemności. Pomagają w tym także światła, które są przyciemniane na czas startu i lądowania, aby zaadaptować wzrok do panującego na zewnątrz mroku.