Kierowcy McLarena między sobą rozstrzygnęli walkę o zwycięstwo w GP Austrii 2025. Lando Norris wygrał wyścig, skutecznie broniąc się przed atakami Oscara Piastriego. Za ich plecami stawka się bardziej rozjechała, utworzyły się grupki walczących kierowców.
Zawody o GP Austrii rozpoczęły się o 15 minut później, bo Carlos Sainz miał awarię podczas okrążenia formującego i cała procedura musiała zostać powtórzona. Z tego względu dystans wyścigu był o jedno okrążenie krótszy. Po kolizji z udziałem Antonellego i Verstappena na pierwszym okrążeniu mieliśmy krótką neutralizację. Kierowcy rywalizowali w prawdziwym upale, temperatura toru cały czas wynosiła 49-50 stopni Celsjusza.
Wyniki wyścigu o GP Austrii 2025
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Punkty |
1 | Lando Norris | McLaren | 1:23:47.693 | 25 |
2 | Oscar Piastri | McLaren | +2.695s | 18 |
3 | Charles Leclerc | Ferrari | +19.820s | 15 |
4 | Lewis Hamilton | Ferrari | +29.020s | 12 |
5 | George Russell | Mercedes | +62.396s | 10 |
6 | Liam Lawson | Racing Bulls | +67.754s | 8 |
7 | Fernando Alonso | Aston Martin | +1 lap | 6 |
8 | Gabriel Bortoleto | Kick Sauber | +1 lap | 4 |
9 | Nico Hulkenberg | Kick Sauber | +1 lap | 2 |
10 | Esteban Ocon | Haas | +1 lap | 1 |
11 | Oliver Bearman | Haas | +1 lap | 0 |
12 | Isack Hadjar | Racing Bulls | +1 lap | 0 |
13 | Pierre Gasly | Alpine | +1 lap | 0 |
14 | Lance Stroll | Aston Martin | +1 lap | 0 |
15 | Franco Colapinto | Alpine | +1 lap | 0 |
16 | Yuki Tsunoda | Red Bull | +2 laps | 0 |
NC | Alexander Albon | Williams | DNF | 0 |
NC | Max Verstappen | Red Bull | DNF | 0 |
NC | Kimi Antonelli | Mercedes | DNF | 0 |
NC | Carlos Sainz | Williams | DNS | 0 |
Carlos Sainz miał awarię bolidu przed startem, więc w statystykach będzie miał DNS (Did not start), czyli ten wyścig mu się nie zaliczy.
Kraksa na starcie
Na pierwszym okrążeniu na dohamowaniu do trzeciego zakrętu Andrea Kimi Antonelli za późno zahamował, zblokował koła i uderzył w bolid Maxa Verstappena. Samochody obu kierowców były poważnie uszkodzone i obaj wycofali się z wyścigu. Antonelli dostał za swój błąd karę przesunięcia o trzy pola do kolejnego wyścigu oraz dwa punkty karne. To był w pełni jego błąd, a Verstappen był niewinną ofiarą, miał pecha, że znalazł się w tym miejscu.
Omówienie pojedynku kierowców McLarena o zwycięstwo
Kierowcy McLarena walczyli w swojej lidze w wyścigu. Układ tego obiektu miał im pasować, było również bardzo gorąco, więc rywale zostali w tyle. Lando Norris utrzymał się na prowadzeniu po starcie, a Oscar Piastri szybko wyprzedził Leclerca. Do momentu pierwszych pit stopów kierowcy McLarena jechali blisko siebie, było między nimi mniej niż sekunda różnicy. Norris prowadził, a Piastri naciskał korzystając cały czas z systemu DRS. W pewnym momencie Piastri wyszedł na prowadzenie, ale Norris go szybko skontrował. Ich pojedynek był napięty, a gdy Piastri dosłownie o metr uniknął kolizji w zakręcie numer cztery zrobiło się bardzo nerwowo.
Norris zastosował typową strategię, prowadził, więc jako pierwszy zmieniał dwukrotnie opony, co dawało mu lekką przewagę. Piastri zdecydował się opóźnić swój pierwszy pit stop, co zwiększyło jego stratę do sześciu sekund i okazało się błędem. Później Piastri stopniowo nadrabiał, ale nie na tyle, aby móc korzystać z systemu DRS. Obaj kierowcy sporo tracili na dublowaniu, Colapinto w pewnym momencie wypchał Piastriego z toru. Ostatecznie na mecie dzieliły ich nieco ponad dwie sekundy. Tempo wyścigowe Norrisa i Piastriego było niemal identyczne. Dobrze, że wygrał Norris, bo go to wzmocni i powinniśmy oglądać więcej takich pojedynków w tym roku. McLaren ma coraz większą przewagę nad rywalami, więc dopóki trwa wewnętrzna walka ich kierowców, to czeka nas ciekawy sezon.
Ferrari drugą siłą na ziemi niczyjej
Zespołem, który wyjeżdża z Austrii w bardzo dobrych nastrojach jest Ferrari. Wprowadzone w ten weekend zmiany w podłodze bolidu wyraźnie poprawiły tempo. Mieliśmy tego przykład w kwalifikacjach, a ostateczne potwierdzenie w wyścigu. Leclerc i Hamilton stracili sporo czasu do kierowców McLarena, ale nie są to wielkie różnice biorąc pod uwagę okoliczności. McLaren dominował, pasował im układ toru i pogoda, dodatkowo jego kierowcy cały czas naciskali. Leclerc i Hamilton przez wiele okrążeń byli w stanie dorównywać czasom Norrisa i Piastriego, momentami byli nawet szybsi. Około 20 sekund straty wynika głównie z początku wyścigu (zbyt późne pierwsze pit stopy), kierowcy Ferrari musieli także standardowo oszczędzać hamulce wykonując często lift and coast (odpuszczanie gazu przed hamowaniem).
Naprawdę można optymistycznie patrzeć na Ferrari, bo poprawiony bolid działa. Warta odnotowania jest również forma Hamiltona, który ostatnimi czasy jest znacznie bliżej Leclerca niż na początku sezonu. W Austrii jego dziewięć sekund straty to głównie wynik wcześniejszych pit stopów Leclerca i jednego błędu Lewisa. Realna różnica tempa między nimi to było poniżej 0,1 sekundy na okrążeniu. Hamilton chciał jechać na jeden pit stop, co dałoby mu możliwość walki o podium, ale zespół mu na to nie pozwolił, obaj kierowcy dostali taką samą strategię. Ferrari nie chciało ryzykować wewnętrznego sporu z tego powodu.
Przeglądowe omówienie innych rezultatów w GP Austrii 2025
Mercedes w upale w Austrii miał fatalne tempo. Russell stracił ponad minutę do Norrisa, w Kanadzie dwa tygodnie temu wygrał wyścig. Nie ma znaczenia, że Mercedes poprawił bolid, jego charakterystyka cały czas jest zależna w zbyt dużym stopniu od pogody i charakterystyk torów. Jak będzie chłodno i będzie im pasował układ toru, to walczą o podium. Jak warunki im nie pasują, to nie mają szans na walkę w czołówce.
Bardzo duże pochwały należą się Liamowi Lawsonowi i Fernando Alonso, którzy jechali na jeden pit stop i dzięki temu wywalczyli sporo punktów. Lawson i Alonso spędzili większość wyścigu jadąc obok siebie, Alonso był blisko, ale nie mógł wyprzedzić. Hiszpan ruszał z dalszej pozycji, ale przebił się dzięki problemom rywali i ich wczesnym pit stopom. Lawson ruszał szósty i dojechał do mety szósty. Dla Lawsona szóste miejsce w wyścigu jest jak zwycięstwo, to może być punkt zwrotny dla jego kariery. Alonso natomiast sam ostatnimi czasy ciągnie swój zespół, ale dopiero teraz dogonił w klasyfikacji Strolla, który punktował na początku roku.
Możliwe, że najbardziej zadowolonym zespołem po wyjeździe z Austrii będzie Kick Sauber. Bortoleto po raz pierwszy w karierze zdobył punkty, pojechał bardzo dobry wyścig, prowadził kilka udanych pojedynków. Zajął ósme miejsce, czyli utrzymał pozycję ze startu. Nico Hulkenberg ruszał z ostatniego pola, a dojechał do mety dziewiąty, co zasługuje na jeszcze większe pochwały. Fakty są takie, że zespół Kick Sauber poprawił bolid, mają dobre pit stopy i strategie. Hulkenberg jako jedyny przejechał wyścig bez korzystania z opon twardych co było kluczowe. Bortoleto miał szansę na wyższą pozycję, ale w końcówce nie mógł atakować z powodu dublowania.
Dla Red Bulla domowy wyścig był kompletną klapą. Verstappen odpadł na starcie, a Tsunoda jechał po prostu bardzo słabo. Japończyk jako jedyny został dwukrotnie zdublowany, ukończył wyścig na ostatniej pozycji. Nie ważne jakbyśmy tłumaczyli Tsunodę, to takich wyników nie da się w żaden sposób obronić. Jego pozycja w zespole robi się zagrożona.
Z wyścigu odpadli obaj kierowcy Williamsa. Sainz jeszcze przed startem, najpierw miał problemy z ruszeniem, a potem zapaliły się hamulce. Albon miał bardzo mocny start wyścigu, ale wycofał się z powodu niesprecyzowanej usterki – prawdopodobnie dotyczącej przegrzewania się jakiegoś komponentu.
Aktualne klasyfikacje generalne po GP Austrii 2025 można znaleźć tutaj.
Podsumowanie
To był w miarę emocjonujący wyścig, mimo że szybko pożegnaliśmy z niego trzech kierowców. McLaren go zdominował, ale kierowcy ze sobą walczyli, prowadzili bardzo ciekawy pojedynek. Wygrana Norrisa daje nadzieję, że sytuacja w zespole zrobi się bardziej wyrównana i możemy mieć więcej takich pojedynków. W Austrii mieliśmy inny układ sił niż zwykle, co też dobrze wróży na resztę sezonu, bo nie ma monotonii. Za tydzień na Silverstone spodziewajmy się jeszcze innego ukłądu sił, to zupełnie inny tor, będzie również chłodno. McLaren moim zdaniem nie będzie dominował.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.