Donald Trump nie wyklucza, że będzie się ubiegał o trzecią kadencję w Białym Domu – donosi NBC News. W wywiadzie dla tej stacji prezydent USA mówił, że „nie żartuje” w tej sprawie, a pytany, w jaki sposób chce to osiągnąć, oświadczył, iż „istnieją metody”. Jego zdaniem jedną z opcji jest start J.D. Vance’a w wyborach w 2028 roku, a potem przekazanie urzędu właśnie Trumpowi.
Prezydent Donald Trump ujawnił swoje plany na trzecią kadencję w Białym Domu. – Wiele osób chce, żebym to zrobił. Zasadniczo mówię im, że mamy długą drogę do przebycia. Wiecie, to bardzo wczesna faza administracji – powiedział w wywiadzie dla NBC News.
ZOBACZ: „Na sto procent”. Donald Trump nie ma wątpliwości ws. Grenlandii
Amerykańska stacja zaznacza, że ubieganie się o trzecią kadencję jest zakazane przez konstytucję USA na mocy 22. poprawki. Jak podkreśliła, to pierwsza tak obszerna wypowiedź Trumpa o pozostaniu w fotelu przywódcy państwa. – Skupiam się na tym, co bieżące – zapewnił republikanin.
USA. Donald Trump szykuje się na trzecią kadencję? „Są metody”
Prezydent Stanów Zjednoczony dopytywany, czy rzeczywiście chciałby zostać w Białym Domu na kolejne cztery lata, oświadczył, że „lubi pracować”. – Nie żartuję – powiedział, gdy poproszono go o wyjaśnienie. – Ale jest zdecydowanie za wcześnie, żeby o tym myśleć – dodał natychmiast.
Natomiast zapytany, czy przedstawiono mu opcje, które umożliwiłyby mu ubieganie się o trzecią kadencję, odpowiedział, że „są metody, dzięki którym mógłby to zrobić”.
ZOBACZ: Donald Trump grozi Rosji cłami. Postawił warunek Władimirowi Putinowi
NBC News podaje, iż jeden ze ewentualnych scenariuszy zakłada, że w 2028 roku na urząd prezydenta kandydować będzie obecny wiceprezydent J.D. Vance, a następnie przekaże on tę funkcję Trumpowi. W opinii amerykańskiego przywódcy „to jest jedna” metoda, ale „są też inne”. Poproszony o podanie innych opcji, lider USA odparł krótko: „Nie”.
Donald Trump nie wyklucza trzeciej kadencji. USA musiałyby zmienić konstytucję
Zmiana konstytucji USA w celu zniesienia limitu dwóch kadencji byłaby niezwykle trudna, bo wymagałaby poparcia albo dwóch trzecich Kongresu, albo dwóch trzecich amerykańskich stanów, wyrażających zgodę na zwołanie specjalnej konwencji w celu zaproponowania zmian. Dodatkowo każda z tych dróg wymagałaby ratyfikacji przez trzy czwarte stanów.
Trump już wcześniej wspominał o ubieganiu się o trzecią kadencję. Część jego republikańskich kolegów uznała te komentarze za żarty lub próbę ośmieszenia krytyków, lecz inni podeszli do sprawy na poważnie. Członek Izby Reprezentantów Andy Ogles opracował rezolucję wzywającą do przedłużenia kadencji prezydenckiej.
ZOBACZ: J. D. Vance odwiedził Grenlandię. Polak z wyspy: Siedzimy jak na szpilkach
Z kolei doradca Trumpa Steve Bannon oświadczył, iż wierzy, że Trump „wystartuje i wygra ponownie w 2028 roku”. O chęci pozostania w fotelu prezydenckim świadczą także wcześniejsze wypowiedzi republikanina, w których porównywał się on do rodziny królewskiej.
Biały Dom udostępnił w serwisie X przerobione zdjęcie okładki magazynu, na której prezydent ma koronę. W tym samym wpisie administracja Trumpa użyła sformułowania, którym polityk posłużył na swoim portalu Truth Social: „Niech żyje król!”.
