Skip to main content

W piątek premier Donald Tusk przemawiał podczas Krajowego Zjazdu Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Muszę zacząć to nasze spotkanie od słowa „przepraszam” – rozpoczął przemówienie. 

– Reprezentuje państwo polskie, państwo, które przez wiele ostatnich lat potraktowało was nauczycielki, nauczycieli, ludzi jednego z najważniejszych zawodów w naszej ojczyźnie w sposób niegodny – powiedział. 

Według niego, w ostatnich latach władza państwowa wykazała bardzo agresywne podejście do nauczycieli.

– Dużo wysiłku włożyłem w to, żeby ta władza się zmieniła, ale reprezentuje tutaj państwo i to państwo polskie jest winne tego słowa „przepraszamy”, za to czego doświadczyliście np. w czasie słynnego strajku. (…) Jako nauczyciel z zawodu wiem, ile was kosztowała wówczas decyzja o przerwaniu zajęć, to była sytuacja bez precedensu – mówił, dodając, że nauczyciele nie mieli wtedy innego wyjścia

Ówczesną reakcję władzy określił jako „niewybaczalny błąd„.  

Premier Donald Tusk: Wojna wchodzi w rozstrzygającą fazę

Następnie premier Tusk odniósł się do wyzwań jakie stawia przed nauczycielami obecny świat, w tym nauczanie podczas trwającej obok wojny w Ukrainie.

– Wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę. Czujemy, że zbliża się nieznane. Nikt z nas nie zna końca tego konfliktu, wiemy jednak, że nabiera on bardzo dramatycznych wymiarów. Wydarzenia ostatnich kilkudziesięciu godzin pokazują, że zagrożenie jest naprawdę poważne i realne, jeśli chodzi o konflikt globalny – podkreślił premier. 

Po czym zaznaczył, że „Nie ma drugiego takiego miejsca jak szkoła, gdzie można przygotowywać młodych ludzi do odporności na takie zdarzenia historyczne”.  

ZOBACZ: Zełenski po rozmowie z Tuskiem. Będzie nowy pakiet wsparcia dla Ukrainy

– Bezpieczne, silne, odporne narody to są te, które dysponują przewagą technologiczną, intelektualną, przewagą kreatywności. Ukraina trwa głównie dlatego, że naród ukraiński okazał się kreatywny (…) Czasami ludzie uważają, że szkoła jest takim miejscem, do którego trzeba posłać dziecko, musi tam spędzić czas, ale właściwie nie ma to jakiegoś związku z najważniejszymi rzeczami (…). Bez edukacji nie ma bezpieczeństwa. W dużej mierze od jakości nauczania, tego co dzieje się na co dzień w polskiej szkole zależy to czy my za 5, 10 lat będziemy bezpieczni – stwierdził Donald Tusk. 

Jak przekazał, to w szkole młodzi Polacy powinni uczyć się odporności na manipulację, propagandę, czy fake newsy, których tak dużo jest promowanych w internecie. – Ludzie muszą być na to odporni i tej odporności mogą nabyć tylko podczas interakcji uczeń-nauczyciel. To jest najważniejsze miejsce, które może przygotować następne pokolenia do odporności na kłamstwo, manipulacje, dywersję intelektualną i polityczną – ocenił. 

Donald Tusk do nauczycieli: Zobowiązuję się do tego

Zaznaczył, że utrzymanie polskiego nauczania na jak najwyższym poziomie jest w interesie całego państwa i każdej polskiej rodziny. Dlatego uznał, że zawód nauczyciela nie może być opłacany niżej, niż przeciętna płaca. – Zobowiązuję się dzisiaj do tego, że przyspieszymy prace nad projektem obywatelskim. Nie będzie już zwłoki. Będziemy negocjować pewne aspekty w tym projekcie – zapowiedział premier Tusk. 

ZOBACZ: Apel ZNP w Dzień Nauczyciela. „Potrzeba pilnego spotkania z premierem”

Przekazał, że rozmawiał ze Sławomirem Broniarzem – prezesem ZNP – o tym, że jest do rozwiązania problem emerytur kompensacyjnych i przedłużenia tego terminu. – Sprawa wydaje mi się do rozstrzygnięcia – oznajmił. 

Dodał jednak, że ma nadzieję, że inne decyzje sprawią, iż nauczyciele nie będą chcieli korzystać z tej formy świadczenia. Chciałby, aby zawód nauczyciela stał się tak atrakcyjny, że osoby nie będą chciały odchodzić z pracy zbyt szybko. 

Czytaj więcej