-
Szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji zapewniają o niezachwianym wsparciu NATO dla krajów sojuszu w obliczu rosyjskich prowokacji w Europie Środkowo-Wschodniej.
-
Podkreślono konieczność uszczelnienia sankcji wobec Rosji oraz dalszego wsparcia dla walczącej Ukrainy.
-
Omówiono również sytuację w Mołdawii, która według uczestników spotkania zasługuje na wsparcie Europy wobec rosyjskich działań hybrydowych.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski przyznał, że rozmowy dotyczyły wzmocnienia bezpieczeństwa Europy wobec rosyjskich dążeń do konfrontacji.
MSZ Niemiec: Żadne państwo NATO nie jest pozostawione samo sobie
Niemiecki minister spraw zagranicznych powiedział, że żadne państwo członkowskie NATO nie będzie pozostawione samo sobie w obliczu tego, co nazwał rosyjską prowokacją w postaci fali ataków hybrydowych.
– Rosja chce przetestować naszą determinację i wzniecić niepokoje. To jest niebezpieczne i trzeba na to odpowiedzieć jasno i jednomyślnie – powiedział Wadephul, przemawiając podczas konferencji prasowej w Warszawie ze swoimi polskimi i francuskimi odpowiednikami.
Minister Wadephul dodał, że NATO będzie „chronić każdy centymetr terytorium naszego sojuszu – żadne państwo członkowskie nie jest pozostawione samo sobie z tymi zagrożeniami”.
Radosław Sikorski nie ma wątpliwości. „Luki sankcyjne powinny być uszczelnione”
Głos po spotkaniu ministrów zabrał szef polskiego MSZ. Sikorski powiedział, że niepokojące są rosyjskie prowokacje wymierzone w Polskę i Estonię. Podziękował też za wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki NATO przez francuskie i niemieckie myśliwce.
– Zgodziliśmy się, że kluczowe w ograniczeniu działań Rosji jest wzmocnienie sankcji – podkreślił Sikorski. Zaznaczył, że w związku z tym wszelkie luki w systemie sankcyjnym powinny być uszczelnione.
Sikorski zadeklarował ponadto kontynuację kompleksowego wsparcia dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. Nawiązał też do tego, że w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Mołdawii zwyciężyła rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS).
Wicepremier Polski podkreślił, że to kraj będący przedmiotem operacji hybrydowej ze strony Rosji i jednocześnie zaznaczył, że Mołdawia zasługuje na wsparcie Europy.
„Porażka militarna, polityczna i gospodarcza”
Natomiast szef francuskiej dyplomacji podkreślił, że uczestnicy spotkania w Belwederze potwierdzili niezachwiane wsparcie dla Ukrainy. – Wszyscy to wiedzą, wszyscy to widzą, Rosja ponosi porażkę militarnie, politycznie i gospodarczo – powiedział Barrot.
Barrot dodał, że rosyjska cywilna gospodarka „jest w stanie agonii, jest dławiona wysiłkami wojennymi, atakami ukraińskimi, które zmniejszyły o około 17 proc. rosyjskie zdolności rafineryjne” oraz masowymi sankcjami, na które Władimir Putin nadal naraża swój własny naród.
Francuski minister dodał, że Putin „aby zamaskować porażkę, w ostatnich tygodniach nasilił prowokacje tutaj w Polsce, w Rumunii, w Estonii„. – W obliczu tych niedopuszczalnych agresji system obrony Europy był niezawodny – podkreślił.