-
W stolicy Kataru, Dosze doszło do ataku Izraela na liderów Hamasu, który został potępiony przez Katar oraz jego sojuszników.
-
Izrael twierdzi, że była to samodzielna operacja wymierzona w kierownictwo Hamasu. Zdaniem mediów o planach ataku zostały wcześniej powiadomione Stany Zjednoczone.
-
Atak spotkał się z ostrą reakcją państw w regionie, które uznały go za naruszenie prawa międzynarodowego i suwerenności Kataru.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„IDF i ISA przeprowadziły precyzyjny atak wymierzony w najwyższe kierownictwo organizacji terrorystycznej Hamas” – oznajmiły Siły Obronne Izraela.
„Przed atakiem podjęto środki mające na celu ograniczenie szkód wyrządzonych ludności cywilnej, m.in. użyto precyzyjnej amunicji i dodatkowych danych wywiadowczych” – oświadczyła izraelska armia.
Według świadków w stolicy Kataru – Dosze słychać było kilka eksplozji.
Katar: Atak Izraela w Dosze. Przebywali tam liderzy Hamasu
Katarska telewizja Al Jazeera, powołując się na źródło w Hamasie, poinformowała, że atak był wymierzony w negocjatorów Hamasu w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Według stacji w trakcie spotkania w Dosze omawiano propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa, dotyczącą wstrzymania walk.
Tymczasem izraelskie media podały, że w stolicy Kataru miał przebywać Chalil al-Hajja, jeden z wysokich urzędników Hamasu. Organizacja przekazała jednak, że nie zginął żaden z bojowników.
Kanał 12 w Izraelu ocenił, że Donald Trump „dał zielone światło do ataku”. Jeden z izraelskich urzędników stwierdził też, że Stany Zjednoczone zostały powiadomione przed uderzeniem w Dosze.
Ambasada USA w katarskiej stolicy nakazała swoim pracownikom oraz amerykańskim obywatelom, by pozostali w domach.
„Izrael bierze pełną odpowiedzialność”. Netanjahu zabrał głos
Głos w sprawie wtorkowego ataku zabrał premier Izraela Binjamin Netanjahu. Zasugerował, że kraj samodzielnie przeprowadził operację w Dosze.
„Dzisiejsza akcja przeciwko czołowym przywódcom terrorystycznym Hamasu była całkowicie niezależną operacją Izraela” – poinformowało biuro Netanjahu w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych.
„Izrael to zainicjował, Izrael to przeprowadził i Izrael bierze za to pełną odpowiedzialność” – napisano.
Ani izraelskie wojsko, ani Netanjahu w swoich oświadczeniach nie odnieśli się wprost do miejsca ataku w stolicy Kataru.
Katar i jego sojusznicy potępiają atak Izraela. „Tchórzliwy” i „zdradziecki”
Agencja Reutera podała, że Katar potępił – jak to określiły władze – „tchórzliwy atak na funkcjonariuszy Hamasu w Dosze”. Jednocześnie władze potwierdziły, że „celem były budynki mieszkalne, w których mieszkało wielu członków biura politycznego Hamasu”.
„Ten kryminalny atak stanowi rażące naruszenie wszelkich praw i norm międzynarodowych oraz stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Katarczyków i mieszkańców Kataru” – przekazano.
Katarskie służby prowadzą śledztwo w sprawie nalotu. „Choć Państwo Katar stanowczo potępia ten atak, potwierdza, że nie będzie tolerować tego lekkomyślnego zachowania Izraela i trwającego zakłócania bezpieczeństwa regionalnego, ani żadnych działań godzących w jego bezpieczeństwo i suwerenność” – czytamy w oświadczeniu.
Rzecznik resortu spraw zagranicznych Iranu stwierdził, że atak Izraela na funkcjonariuszy Hamasu jest „niebezpiecznym naruszeniem prawa międzynarodowego”, „przestępczym działaniem i „pogwałcenie suwerenności narodowej i integralności terytorialnej Kataru”.
W podobnym tonie zareagowały władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Doradca prezydenta oświadczył, że kraj „stoi po stronie Kataru, potępiając zdradziecki izraelski atak, który był w niego wymierzony”.
Bliski Wschód. Wojna w Strefie Gazy
We wtorek zbrojne skrzydło palestyńskiego Hamasu, Brygady Al-Kasama, przyznało się do zorganizowania poniedziałkowego zamachu terrorystycznego w Jerozolimie, w którym zginęło sześć osób, a 14 zostało rannych. Grupa przekazała, że dwóch sprawców ataku było jej członkami.
Dwaj mężczyźni, którzy w poniedziałek rano otworzyli ogień do ludzi na przystanku autobusowym na północnych obrzeżach Jerozolimy, zostali zastrzeleni na miejscu. Służby poinformowały później, że obaj mężczyźni byli Palestyńczykami, pochodzącymi z okolic Ramallah.
Wojsko jeszcze w poniedziałek rozpoczęło operację wokół domów sprawców, przeszukując je i przesłuchując świadków.
Katarska stolica – Doha jest jedną z głównych siedzib przebywających na uchodźstwie działaczy palestyńskiego Hamasu. Islamistyczny ruch od 2007 r. rządzi Strefą Gazy. 7 października 2023 r. najechał na południe Izraela, co było początkiem wciąż trwającej wojny.