Skip to main content

Jaki plan na kampanię ma Rafał Trzaskowski? Rąbka tajemnicy uchyla w tej kwestii „Gazeta Wyborcza”. Możemy dowiedzieć się m.in. o planie „gestów wobec konserwatystów”.

Autor artykułu w „GW”, Arkadiusz Gruszczyński ujawnia listę możliwych sztabowców, którzy będą próbowali prowadzić kampanię Trzaskowskiego.

Wioletta Paprocka-Ślusarska; Cezary Tomczyk; Sławomir Nitras; Michał Marcinkiewicz; Łukasz Pawłowski

– wymienia Gruszczyński.

Jak przekonuje autor artykułu w „GW”, ludzie z otoczenia Trzaskowskiego mają być w posiadaniu bardzo pozytywnych dla ich kandydata sondaży, które mają mu dawać największe szanse na zwycięstwo.

Przekonują jednak, że istnieje obawa iż właśnie ta wiedza ich uśpi i dojdzie do sytuacji, w której prezydent Warszawy przegra „minimalną różnicą głosów”.

A tematy kampanii? Wszyscy zgodnie podkreślają, że Trzaskowski będzie mówił sporo o bezpieczeństwie, wyniszczających rządach PiS, planach rozwoju gospodarczego Polski, pozycji międzynarodowej naszego kraju i naprawie praworządności

– czytamy.

Trzaskowski „konserwatysta”

Dziennikarz „GW” pisze też o planie ekipy Trzaskowskiego, który ma na celu „osłabienie mobilizacji” konserwatywnych wyborców. Prezydent Warszawy ma pojawić się na ingresie abp. Adriana Galbasa, a także „wrócić do pomysłu” nadania jednej ze stołecznych ulicy imienia śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Co ciekawe Trzaskowski ma wykonać kilka gestów wobec konserwatywnych wyborców. – Nie po to, aby zdobyć ich poparcie, tylko osłabić ich mobilizację. Być może tydzień po naszej konwencji prezydent Warszawy będzie obecny na ingresie nowego metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa i wróci do pomysłu nadania imienia Lecha Kaczyńskiego jednej z ulic w stolicy. Ale to tylko luźne propozycje, być może wybierzemy coś innego – słyszę od sztabowców KO. Jednak inni rozmówcy wątpią, aby tego typu pomysły były faktycznie zrealizowane w kampanii Trzaskowskiego

– czytamy.

mly/wyborcza.pl